Re: Przedszkole Tik Tak - proszę o opinie.
Mój synek chodzi do przedszkola od początku jego działalności, czyli od października. Niestety powinnam napisać że raczej jest zapisany niż chodzi do przedszkola, ze względu na ciągłe, nawracające...
rozwiń
Mój synek chodzi do przedszkola od początku jego działalności, czyli od października. Niestety powinnam napisać że raczej jest zapisany niż chodzi do przedszkola, ze względu na ciągłe, nawracające choroby. Ale nie mam się co dziwić, nie uodpornił się wcześniej bo nie chodził do żłobka. Ten fakt również odbija się na porannych rozstaniach. Na początku przez blisko 3 tygodnie nie mógł się przełamać i bez krzyku, lamentu, odrywania z szyi i zamykania szybko drzwi, zostać w sali. Jednak po tym okresie było już coraz lepiej. Dzisiaj, ze względu na fakt że rzadko bywa w przedszkolu, temat porannych rozstań jest podobny (nie miał możliwości przyzwyczajenia się). Ale co wam powiem! Po południu odbieram szczęśliwe, uśmiechnięte, zadowolone dziecko. I słyszę, że jutro też chce iść do przedszkola.
Temat wychodzenia na dwór, jak wiadomo jest zawsze kwestia sporną. Jedni rodzice chcę aby ich dzieci spędzały dużo czasu na dworzu, inni, których dzieci ciągle chorują, raczej nie. W najmłodszej grupie jest tak, że jak tylko jest lepsza pogoda dzieci wychodzą na około 40 min na dwór. Jak jest wietrznie, brzydko, mokro i chłodno - zostają. Czy to źle? Ja uważam, że to zdrowy rozsądek nauczycielek i złoty środek na "przewietrzanie" dzieci.
Brakuje mi tylko lepszego placu zabaw. Uważam, że na 3 grupy jest za mały, przystosowany tylko dla najmłodszych i ustawiony niepotrzebnie na gruncie z sypkiego piachu.
zobacz wątek