Widok
Z prywatnych przedszkoli w pruszczu znam bajeczkę http://www.przedszkolebajeczka.com.pl/
i żaczka http://przedszkole-zaczek.pl/.
Nie są one na os. wschód-także miałabyś kawałek. Mój synek chodzi do żaczka i chodzi tam z chęcią, więc i ja jestem zadowolona.
Dziewczyny na pewno napiszą jeżeli znają inne niepubliczne placówki.
i żaczka http://przedszkole-zaczek.pl/.
Nie są one na os. wschód-także miałabyś kawałek. Mój synek chodzi do żaczka i chodzi tam z chęcią, więc i ja jestem zadowolona.
Dziewczyny na pewno napiszą jeżeli znają inne niepubliczne placówki.
Ja niestety nie pomogę jeżeli chodzi o os. wschód-nie znam go wcale. Ale faktycznie gedbud ma przedszkole. Znalazłąm stronke http://www.gedbud.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=88&Itemid=54
Aniu, dziewczyny zawsze pomogą-tylko w weekend nie mają tyle czasu na forum bo chcą pobyć ze swoimi mężami i dzieciaczkami :-)))
A kiedy się wprowadzacie do Pruszcza?
Aniu, dziewczyny zawsze pomogą-tylko w weekend nie mają tyle czasu na forum bo chcą pobyć ze swoimi mężami i dzieciaczkami :-)))
A kiedy się wprowadzacie do Pruszcza?
Na osiedlu wschód moja córeczka zaczęła od zeszłego tygodnia chodzić do Czwóreczki. Przedszkole jest nowe duże i bardzo ładne. Duże sale czyste, kuchnia własna. Na razie nie wiele jestem w stanie powiedzieć ponieważ to pierwszy tydzień i córcia ma mieszane humorki chociaż generalnie wychodzi zawsze uśmiechnięta, czasem jest problem z pożegnaniem ale to naturalne. Minus jest taki, że są spore grupy. W razi pytań chętnie odpiowiem. Cena 600zł
Witam.
Na osiedlu jeszcze jest przedszkole prywatne "Promyczek". Dwóch synów mojej kuzynki chodziło do tego przedszkola i była bardzo zadowolona z niego. Niestety w tym przedszkolu jest mało miejsc, bo tylko 30.
Tutaj masz ich stronkę http://www.promyczek.info/
Powiem szczerze, że pewnie na ten rok miejsc już nie będzie. Ale warto się dowiedzieć:)
Na osiedlu jeszcze jest przedszkole prywatne "Promyczek". Dwóch synów mojej kuzynki chodziło do tego przedszkola i była bardzo zadowolona z niego. Niestety w tym przedszkolu jest mało miejsc, bo tylko 30.
Tutaj masz ich stronkę http://www.promyczek.info/
Powiem szczerze, że pewnie na ten rok miejsc już nie będzie. Ale warto się dowiedzieć:)

dziękuję!
Byłam w czwóreczce, jest bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania i bardzo by mi odpowiadało, ale.. nie poślę tam mojego dziecka. Na spotkaniu Pani z którą rozmawiałam była bardzo nie miła. Na moje pytanie czy jest drugie śniadanie, krótka odp - nie! Więc znając moje dziecko, które jest przyzwyczajone do 2 śniadanka, pytam czy ewentualnie może liczyć na jakąs bułeczke, odp NIE! Więc dalej pytam czy mogę dać jakiś jogurt czy coś dla dziecka, odp NIE! OK- takie zasady ( wg mnie beznadziejne) Dalej pytam, dziecko 100 % odpieluszkowane, również w nocy, ale to tylko niespełna 3letnie dziecko, więc pytam co się stanie jak się zdaży popuścić? Odp- no jak ktoś zauważy to może zmieni majtki a jak nie to pani w domu jak wróci na pewno mu zmieni.. Szok! To przekreśliło wszystkie atuty tego miejsca! Więc jak dla mnie odpada. W Promyczku brak miejsc. Do Iskierki jadę na spotkanie we czwartek. Zobaczymy.
Martwię się bardzo, bo wiadomo że kazdy chce jak najlepiej dla swojego dziecka, teraz jestem bardzo zadowolona z przedszkola do którego chodzi i takie liczę znaleźć w Pruszczu.
A może jeszcze ktoś coś wie o jakimś dobrym przedszklu?
Byłam w czwóreczce, jest bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania i bardzo by mi odpowiadało, ale.. nie poślę tam mojego dziecka. Na spotkaniu Pani z którą rozmawiałam była bardzo nie miła. Na moje pytanie czy jest drugie śniadanie, krótka odp - nie! Więc znając moje dziecko, które jest przyzwyczajone do 2 śniadanka, pytam czy ewentualnie może liczyć na jakąs bułeczke, odp NIE! Więc dalej pytam czy mogę dać jakiś jogurt czy coś dla dziecka, odp NIE! OK- takie zasady ( wg mnie beznadziejne) Dalej pytam, dziecko 100 % odpieluszkowane, również w nocy, ale to tylko niespełna 3letnie dziecko, więc pytam co się stanie jak się zdaży popuścić? Odp- no jak ktoś zauważy to może zmieni majtki a jak nie to pani w domu jak wróci na pewno mu zmieni.. Szok! To przekreśliło wszystkie atuty tego miejsca! Więc jak dla mnie odpada. W Promyczku brak miejsc. Do Iskierki jadę na spotkanie we czwartek. Zobaczymy.
Martwię się bardzo, bo wiadomo że kazdy chce jak najlepiej dla swojego dziecka, teraz jestem bardzo zadowolona z przedszkola do którego chodzi i takie liczę znaleźć w Pruszczu.
A może jeszcze ktoś coś wie o jakimś dobrym przedszklu?
Ech, ja też byłam w szoku..
No cóż, może pani wstała akurat lewą nogą tego dnia. Ale mocno mnie zdziwiły te odpowiedzi i aż mnie zatkało i oczywiście wyeliminowało przedszkole.
Mam jednak nadzieję, że uda mi się znaleźć takie w którym mój urwisek się odnajdzie, a ja oddam go w ręce ludzi, którzy wzbudzą moje zaufanie. Teraz jest codziennie wojna żeby wyjść z przedszkola do domu, bo najchętniej zostawałby w przedszkolu na noc. I właśnie o takie przedszkle mi chodzi w Pruszczu.
No cóż, może pani wstała akurat lewą nogą tego dnia. Ale mocno mnie zdziwiły te odpowiedzi i aż mnie zatkało i oczywiście wyeliminowało przedszkole.
Mam jednak nadzieję, że uda mi się znaleźć takie w którym mój urwisek się odnajdzie, a ja oddam go w ręce ludzi, którzy wzbudzą moje zaufanie. Teraz jest codziennie wojna żeby wyjść z przedszkola do domu, bo najchętniej zostawałby w przedszkolu na noc. I właśnie o takie przedszkle mi chodzi w Pruszczu.
czasem warto spojrzeć na pewne rzeczy z drugiej strony: dziecko trzeba przygotować do przyjścia do przedszkola, w grupie jest sporo dzieci, dlatego w domu trzeba najpierw przeprowadzić trening czystości, trudno, żeby nauczycielki zadbały o higienę każdego dziecka; poza tym, nauczycielka czy pani woźna nie może dać jednemu dziecku z grupy bułki, ponieważ musiałaby obdarować bułkami resztę grupy - może warto zmienić przyzwyczajenia żywieniowe malucha, aby dziecko nie stresowało się nowymi zwyczajami w przedszkolu
Dokładnie, moja córka jest wręcz zarłoczkiem ale w przedszkolu nie je dosłanie nic i nie obwiniam tym Pani w przedszkolu tylko wiem jaka mała potrafi być uparta. Od razu mówi, że nie lubi a nawet nie widzi co jest do jedzonka. Nie chce jeść to nie, dziś wyszła z przedszkola i po drodze zjadła całą suchą bułę:-) z głodu nie umrze:-)
hmm, na pewno nie umrze z głodu. ale skoro istnieje mozliwość znalezienia przedszkola gdzie moje dziecko będzie miało szanse zjedzenia drugiego śniadania to dlaczego mam go posyłać do przedszkla gdzie go nie dostanie. Maluch lubi jeść, je wszystko, a przynajmniej próbuje by określic czy coś mu smakuje czy nie. Więc wyżywienie jest dla mie istotne.
Co do higieny i czystosci to akurat uważam, za podstawę. I doskonale wiem, że mój urwis jest nauczony utrzymywac ją. Tylko, że to jest niespełna 3 letnie dziecko! Więc może się zdażyć popuścić. A płacę za przedszkle po to by dbało o dziecko. jeżeli jedna pani przedszkolanka nie da rady doglądać grupy, to przedszkole powinno zatrudnić dwie.
Cóż, takie moje zdanie.
Co do higieny i czystosci to akurat uważam, za podstawę. I doskonale wiem, że mój urwis jest nauczony utrzymywac ją. Tylko, że to jest niespełna 3 letnie dziecko! Więc może się zdażyć popuścić. A płacę za przedszkle po to by dbało o dziecko. jeżeli jedna pani przedszkolanka nie da rady doglądać grupy, to przedszkole powinno zatrudnić dwie.
Cóż, takie moje zdanie.
No właśnie ja też byłam zdziwiona wypowiedzią którejś z dziewczyn. Że np pani woźna może dać bułke mojemu dziecku. Wydawało mi się, ze praca pani woźnej polega na czymś innnym. Ale może się myle. może w przedszkolach panie woźne opiekują się również maluchami. W tym do którego chodzi obecnie moje dziecko, opieką zajmują się panie wykwalifikowane do opieki nad przedszkolakami. Ale może w dużych lub państwowych wygląda to inaczej.
pani woźna/pomoc nauczyciela np. rozkłada dzieciom obiad na stoły, zabiera im talerze, gdy skoncza jesc lub pomaga maluchom w toalecie; nauczycielki prowadza zajecia, bawia sie z dziecmi, dbaja o ich bezpieczenstwo itp.; jesli chodzi o rozdawanie posilkow to jedno dziecko nie moze dostawac bulki, gdy nie jest to przewidziane dla calej grupy, bo inne maluchy tez chca dostac to, co kolega czy kolezanka ;)
oj ta CZWÓRECZKA!!!! moje dzieci tam uczęszczają, czasami to koszmar jak tam traktuje się zatroskanych rodziców. Pani dyrektor miła ale SPORADYCZNIE BYWA w TEJ PLACÓWCE!!!! Dzieci gdy polubią Panie, to one odchodzą bo podobno słabo płacą. Jedzenie chyba ok. mam jednego niejadka. Kolejny koszmar to zajęcia dodatkowe. Obiecują cuda, a bywa różnie. trzeba być bardzo czujnym, bo pieniądze pobierają, a zajęć brak!!!
ok, myślę, ze w piątek podejmę decyzję bo wreszcie uda mi się dotrzeć do Pruszcza.
Ja się raczej nie czuję jakoś nad wyraz troskliwa czy coś w tym rodzaju. Tylko znam moje dziecko i chcę żeby czuło się dobrze w miejscu w którym będzie przebywać wiele godzin dziennie. Chcę żeby to było przedszkole a nie przechowalnia!
Ja się raczej nie czuję jakoś nad wyraz troskliwa czy coś w tym rodzaju. Tylko znam moje dziecko i chcę żeby czuło się dobrze w miejscu w którym będzie przebywać wiele godzin dziennie. Chcę żeby to było przedszkole a nie przechowalnia!
Byłam w promyczku, ale jednak zdecydowałam się na inne.
W promyczku są sztywne reguły, których mój jeszcze nie będzie potrafił zaakceptować. Ale przedszkole jest bardzo fajne. 2 latków nie przyjmują, nawet 2,5 nie bardzo chcą. Są tylko 3 miejsca dla takich maluchów, no i muszą to być maluchy w 100% samodzielne.
W promyczku są sztywne reguły, których mój jeszcze nie będzie potrafił zaakceptować. Ale przedszkole jest bardzo fajne. 2 latków nie przyjmują, nawet 2,5 nie bardzo chcą. Są tylko 3 miejsca dla takich maluchów, no i muszą to być maluchy w 100% samodzielne.
W przedszkolu czwóreczka prowadziłem kiedyś zajęcia dodatkowe, więc na ich temat się wypowiem. Zaproponowałem zajęcia w tym przedszkolu zgłosiło się naprawdę sporo dzieciaków. Byłem bardzo zadowolony. Ale spotkała mnie przykra niespodzianka. W trakcie dogrywania umowy właściciel przedszkola- czyli prezes GedBud chciał 50% zysków z prowadzenia tych zajęć. Zdaję sobie sprawę, że niektore przedszkola prowadzą politykę zysków z zajęć dodatkowych(pracuje juz jakiś czas w branży) ale do tej pory spotkalem się z maksymalnie 30%. Dlatego i ja i, z tego co mówiła Pani Dyrektor, już nie pierwsze zajęcia dodatkowe w tym przedszkolu nie doszły do skutku. Przykre!