Re: Przedwyborcze refleksje...
W połowie lat 80-tych upadek ZSRR, zjednoczenie Niemiec czy wolny rynek w Polsce były utopią i każdy, kto przepowiadałby takie zmiany uznany by został za wariata. A parę lat później stało się to...
rozwiń
W połowie lat 80-tych upadek ZSRR, zjednoczenie Niemiec czy wolny rynek w Polsce były utopią i każdy, kto przepowiadałby takie zmiany uznany by został za wariata. A parę lat później stało się to faktem.
KNP nie proponuje rewolucji - a kontrrewolucję.
Zasady podane w programie KNP funkcjonowały na świecie przez setki lat i się sprawdziły.
Socjalizm jest stosunkowo młodym wynalazkiem, który niestety się nie sprawdził.
Jednak funkcjonował na tyle długo, że część społeczeństwa nie wyobraża sobie innego ustroju, niż socjalizm - czego jesteś najlepszym przykładem.
Jeśli spojrzymy szerzej, bez socjalistycznych klapek na oczach, to wszystkie postulaty są realne:
1. Obniżka podatków - na funkcjonowanie państwa w wariancie postulowanych przez KNP w zupełności wystarczy VAT - w jednej, najniższej mozliwej prawnie (póki jesteśmy członkami uE i nie możemy dowolnie go kształtować) stawce wynoszącej 15%. PIT, CIT i inne podatki są zupełnie zbędne. Dochody z nich nie są znaczące a ich pobór jest kosztowny (bo ich konstrucja jest skomplikowana).
Emerytury: A dlaczego system nie może być dobrowolny? Bo część ludzi nie pomyśli o emeryturze i na starość będzie zdychać z głodu? To ich pech.
A OFE nie jest dobrowolne. Składki odprowadzane są pod przymusem - można tylko wybrac złodzieja, który nas okrada.
2. Zakładam, że większość rodziców kocha swoje dzieci i chce dla nich (w swoim mniemaniu) jak najlepiej. A od eliminowania patologii jest policja i sąd. Z faktu, że niewielki odsetek rodziców nie powinno się nazywać "rodzicami" nie wynika, że państwo powinno narzucać wszystkim rodzicom sposobu wychowania swoich dzieci.
3. Jeśli troszczysz się o biedną bezrobotna armię urzędników - to ich sobie zatrudnij. Mnie g.. obchodzi, gdzie znajdą pracę. Jeśli rzeczywiście coś umieją - to ją znajdą na pewno.
4. Może i każdy zapewnia, ale "każdy" nie jest dla mnie wiarygodny. "Każdy" już rządził - i zapewnień nie dotrzymał. Dla KNP szeroko pojęta wolność jednostki (w tym także wolność gospodarcza) jest podstawą ideową. Nie miałem okazji utracić do nich zaufania - zatem nie mam powodów nie wierzyć, że będą to realizować.
5. Nie rozumiesz pojęcia "równowaga budżetowa"? To znaczy, że budżet wydaje tylko tyle, ile otrzymuje. Po uwzględnieniu p. 1 jest to całkowicie realne.
6. "Krytyka tak, krytykanctwo NIE" - mam wystarczająco dużo lat, aby pamiętać to hasło z czasów Gierka. Ty, jak widać, też. Ale tobie utkwiło ono w głowie, jak mantra.
7. Uczciwa prywatyzacja to sprzedaż majątku państwowego w jawnych przetargach, bez działań "pod stołem" - jak to się odbywa dotychczas.
8. Mocarstwem pewnie nie zostaniemy - a przynajmniej nie szybko. Ale mamy realne szanse na szybki wzrost gospodarczy - a co sie z tym wiąże - równiez wzrost znaczenia politycznego. Szczególnie na tle, zdychającej w socjaliźmie, UE
9. Przeoczyłeś pewien drobiazg: władze samorządowe są wybierane w wyborach.
10. Osobiście nie mam nic przeciwko publicznym egzekucjom. Ale rozumiem, że nie wszyscy muszą podzielać mój pogląd :)
Ale w programie KNP tego nie ma. Jest postulat przywrócenia kary śmierci dla morderców i wymiaru kary adekwatnego do czynu. Nie może być tak, że dres, który zatłucze kogoś na smierć, dostaje 5 lat (bo nie chciał zabić :) i tyle samo dostaje drobny złodziejaszek kieszonkowy (bo działał w recydywie).
Poza tym - KNP ma przewagę nad innymi partiami pod jeszcze jednym względem. Poglądy JKM są takie same od przynajmniej 20 lat (odkąd na Niego głosuję). Program to konkrety - dla zainteresowanych poparty liczbami. Założenia ekonomiczne zostały wielokrotnie przekalkulowane. Program nie obiecuje niczego, czego nie dałoby się zrealizować a przede wszystkim - nie deklaruje rozdawnictwa (vide: "Podwyższymy płace górnikom, lekarzom nauczycielom, pielęgniarkom, babciom klozetowym i generalnie wszystkim -by żyło się lepiej. Ale nie powiemy, skąd weźmiemy na to pieniądze, bo nie wiemy").
Ustrój postulowany przez KNP to przerzucenie odpowiedzialnosci za własne życie na ludzi. Części społeczeństwa, przyzwyczajonej do tego, że ktoś się o nich troszczy (lepiej lub gorzej) i prowadzi ich na postronku, dając w zamian strawę i ochronę (przy okazji dojąc niemiłosiernie) - program ten wydaje sie nie do przyjęcia.
Ale ta część społeczeństwa, która uważa się za osoby samodzielne i odpowiedzialne i nie chce być traktowana jak nierozumne bydlę - nie ma alternatywy. Nie ma innego, nie-socjalistycznego ugrupowania, na które mogłaby głosować.
zobacz wątek