Re: Przedwyborcze refleksje...
@Halewicz
Gen. Pinochet nie jest dla mnie ideałem przywódcy. Ale przynajmniej wyprowadził Chile z zapaści gospodarczej. Koszt tych przemian to życie kilku tysięcy ludzi. Co prawda byli to...
rozwiń
@Halewicz
Gen. Pinochet nie jest dla mnie ideałem przywódcy. Ale przynajmniej wyprowadził Chile z zapaści gospodarczej. Koszt tych przemian to życie kilku tysięcy ludzi. Co prawda byli to lewacy, którzy w większości sami się pchali pod nóż (za namową innych lewaków) - jednak trochę ich szkoda :)
Natomiast "wielcy" socjalistyczni przywódcy (jak Hitler, Stalin czy Mao) mają na koncie nie tysiące a dziesiątki milionów istnień ludzkich. I de facto - niczego nie zbudowali.
Nie wierzę, że zachodnia Europa obudzi się szybko z socjalistycznego snu.
Polacy jednak mają nad Zachodem przewagę - myśmy już się nażyli w socjaliźmie. I mamy szansę przed nim uciec, zanim nie będzie za późno.
Nie mamy jeszcze na szczęście zagrożenia w postaci kolorowej mniejszości, nastawionej wyłącznie na socjal.
Zachód tego komfortu nie ma - każde odstępstwo od świetlanej drogi socjalizmu spowoduje rozruchy, przy których te niedawne londyńskie będą wydawały się zabawą.
A jak już nie będzie innej możliwości - to ludzie na Zachodzie łatwo pójdą na lep demagogii i populizmu jakiegoś nowego Hitlera.
Tylko, że tym razem walka z islamską tłuszczą nie będzie łatwa - bo w jej obronie stanie cały arabski świat.
zobacz wątek