Odpowiadasz na:

Bez skrajności z tym niewychodzeniem i zakonnicą, ale z drugiej też strony nie żyjemy w świecie idealnym i jest jak jest . Dobrze być świadomym zagrożeń, wiedzieć jak się chronić i minimalizować... rozwiń

Bez skrajności z tym niewychodzeniem i zakonnicą, ale z drugiej też strony nie żyjemy w świecie idealnym i jest jak jest . Dobrze być świadomym zagrożeń, wiedzieć jak się chronić i minimalizować ryzyko. I dotyczy to wszelkiej przemocy. Jeżeli będę szedł ciemną uliczką, a w oddali zobaczę kilku podejrzanych typów to przynajmniej przejdę na drugą stronę ulicy, a najlepiej skręcę lub się wycofam zamiast iść twardo imię jakiś moralnych przekonań. I tak też będę radził innym, bo przecież nie pójdę do meliny jakiegoś gangu i nie będę im - "kolegom" mówił, by nie napadali, nie bili i nie okradali ludzi na ulicy.

zobacz wątek
5 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry