Widok
Przejście dla pieszych
Pomóżcie bo czegos tu nie rozumiem,jak powinien sie zachować kierowca oraz pieszy przy przejsciu dla pieszych kiedy np. po mojej stronie kierowca ustąpi mi pierszenstwa i sie zatrzyma a po drugiej stronie jadą jeden za drugim z nie małą prędkością i nikt sie nie zatrzyma? powinnam wejsc na jezdnie (w bezpiecznej odległosci) czy czekac az tamci po drugiej równiez sie zatrzymają? dodam że jest to ulica unruga w Gdyni pogórze dolne, przechodze tamtędy codziennie kilka razy z dziecmi i codziennie jest to samo,boje sie wejsc na jezdnie nawet krok, nawet jesli ktos z jednej strony nas przepuszcza.
"...możesz jeszcze podnieść prawą rękę do góry."
I popukać się nią w głowę.
Jak się zachować? Przede wszystkim nie dać się rozjechać tzn przed wejściem na jezdnię mieć 100% pewności że nikt Cię nie potrąci. Olej to że teoretycznie masz pierwszeństwo. Życie i zdrowie Twoje i Twoich dzieci jest ważniejsze niż egzekwowanie pierwszeństwa.
I popukać się nią w głowę.
Jak się zachować? Przede wszystkim nie dać się rozjechać tzn przed wejściem na jezdnię mieć 100% pewności że nikt Cię nie potrąci. Olej to że teoretycznie masz pierwszeństwo. Życie i zdrowie Twoje i Twoich dzieci jest ważniejsze niż egzekwowanie pierwszeństwa.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Świat nie kończy się na Gdańsku, czy na trójmieście, czy tam Polsce...ten środkowy palec, to chyba typowy gest u Ciebie w domu....a jeżeli chodzi o Gdańsk to rozumiem, ze zostałeś pominięty, więc się poprawiam Trójmiasto...a jak dalej czujesz się pominięty to sobie możesz dopisać co tam jeszcze chcesz.
nie rozumiesz,
miło że łykasz troszkę kultury , szkoda tylko że nie korzystasz z tej wiedzy podczas konwersacji z innymi.
Co do przenoszenia zwyczajów z zachodu to nie zawsze się to sprawdza, wyobraź sobie kobietę chcącą przejść na drugą stronę trzymającą za rękę dziecko a w drugiej 30kg tornister tudzież siatę z zakupami - jakoś jedyne co może w takiej sytuacji podnieść to chyba tylko nogę
miło że łykasz troszkę kultury , szkoda tylko że nie korzystasz z tej wiedzy podczas konwersacji z innymi.
Co do przenoszenia zwyczajów z zachodu to nie zawsze się to sprawdza, wyobraź sobie kobietę chcącą przejść na drugą stronę trzymającą za rękę dziecko a w drugiej 30kg tornister tudzież siatę z zakupami - jakoś jedyne co może w takiej sytuacji podnieść to chyba tylko nogę
cross to przecież normalne ze nie wejde z dziecmi na jezdnie zeby nas rozjechano ale wydawalo mi sie ze skoro jeden sie zatrzymuje to inny też powinien ustąpic a nie zapierdzilac aby szybciej szczególnie ze na tym przejsciu dobrze widac,jest to koło ulicy żeliwnej(mozecie sobie zobaczyc na mapach) tam nie ma drzew ani nic co by zasłaniało widocznosc przejscia
Cześć, znam bardzo dobrze tamte rejony. Niby są latarnie ale tak jak kiedyś pisałam ktoś jak zwykle dał ciała i przejścia są zrobione w najciemniejszych miejscach, przy wyjazdach z ulic lub za/przed łukami zakrętu.
Najlepiej to wyjść na tą część jezdni jeśli jesteś kryty przez stojące auto, wtedy jest szansa że światła auta oświetlą twoją postać lepiej i ci z naprzeciwka mają większe szanse cię zobaczyć i się zatrzymać.
Jako kierowca mogę ci jedynie powiedzieć że w większości przypadków nie wynika ze złośliwości czy pośpiechu kierowców a z faktu że po prostu nie widzą pieszych albo jadą dość żwawo i widzą pieszego dopiero w momencie kiedy wiedzą już że nie zdążą wyhamować.
Kierowca ma bardziej ograniczone pole widzenia niż pieszy - siedzi w takiej blaszanej puszce z szybkami.
Dodatkowo mogą go oślepiać światła aut z przeciwnego pasa - w aucie siedzisz i światła zwłaszcza wyższych aut świecą ci centralnie prosto w oczy.
Również często szyby parują i czasem to zamarza oszraniając szybę i trochę czasu trwa zanim wszystko się ogrzeje i rozmarznie i odparuje.
Moja rada to jest zainwestować w odblaski na wysokości ramion i starać się mieć rzeczy kontrastujące z czernią i szarzyzną asfaltu.
Odblaski znacznie lepiej widać z bardzo bardzo daleka to daje kierowcy i tym co jadą za nim czas na bezpieczne hamowanie na oblodzonej czy mokrej nawierzchni.
Najlepiej to wyjść na tą część jezdni jeśli jesteś kryty przez stojące auto, wtedy jest szansa że światła auta oświetlą twoją postać lepiej i ci z naprzeciwka mają większe szanse cię zobaczyć i się zatrzymać.
Jako kierowca mogę ci jedynie powiedzieć że w większości przypadków nie wynika ze złośliwości czy pośpiechu kierowców a z faktu że po prostu nie widzą pieszych albo jadą dość żwawo i widzą pieszego dopiero w momencie kiedy wiedzą już że nie zdążą wyhamować.
Kierowca ma bardziej ograniczone pole widzenia niż pieszy - siedzi w takiej blaszanej puszce z szybkami.
Dodatkowo mogą go oślepiać światła aut z przeciwnego pasa - w aucie siedzisz i światła zwłaszcza wyższych aut świecą ci centralnie prosto w oczy.
Również często szyby parują i czasem to zamarza oszraniając szybę i trochę czasu trwa zanim wszystko się ogrzeje i rozmarznie i odparuje.
Moja rada to jest zainwestować w odblaski na wysokości ramion i starać się mieć rzeczy kontrastujące z czernią i szarzyzną asfaltu.
Odblaski znacznie lepiej widać z bardzo bardzo daleka to daje kierowcy i tym co jadą za nim czas na bezpieczne hamowanie na oblodzonej czy mokrej nawierzchni.
Najpierw schowaj telefon, wystaw głowę zza parasola i spójrz w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo czy nic nie nadjeżdża. Poza tym:
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4) przebiegania przez jezdnię;
5) chodzenia po torowisku;
6) wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7) przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4) przebiegania przez jezdnię;
5) chodzenia po torowisku;
6) wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7) przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.