Widok
Przeprowadzka z Wrocławia do Gdyni 2019r
Dzień dobry,
w niedługim czasie zawodowo przenoszę się do Sopotu.
Wiąże się to z przeniesieniem całej rodziny (ja mam 37 lat, żona podobnie, dziecko 5 lat, babcia).
Wybór padł na Gdynię i okolice. Szukam lokalizacji, w której będzie można kupić domek w szeregówce(najlepiej z małym ogrodem) lub mieszkanie 80-100m2. Zależy mi na tym, aby okolica była bezpieczna, przedszkole i szkoła podstawowa w pobliżu, miejsce na spacery, rower, rolki.
Bardzo proszę o polecenie lokalizacji, w których warto się rozglądać + tych w których nie polecacie.
Serdecznie dziękuję za opinie
w niedługim czasie zawodowo przenoszę się do Sopotu.
Wiąże się to z przeniesieniem całej rodziny (ja mam 37 lat, żona podobnie, dziecko 5 lat, babcia).
Wybór padł na Gdynię i okolice. Szukam lokalizacji, w której będzie można kupić domek w szeregówce(najlepiej z małym ogrodem) lub mieszkanie 80-100m2. Zależy mi na tym, aby okolica była bezpieczna, przedszkole i szkoła podstawowa w pobliżu, miejsce na spacery, rower, rolki.
Bardzo proszę o polecenie lokalizacji, w których warto się rozglądać + tych w których nie polecacie.
Serdecznie dziękuję za opinie
Dobra oferta http://www.moto-house.pl/przygotowanie-do-przeprowadzki/ super ekipa.
Niezależnie jak dużo odpowiedzi będzie (raczej) popełnisz błąd.
Trójmiasto jest dość specyficzne, to nie Wrocław gdzie (niemal) każdy napisze że najlepsze są Krzyki, Grabiszynek, Klecina albo z drugiej strony Sępolno.
Trójmiasto to nie Wrocław czy Poznań gdzie centrum miasta jest jedno i wiadomo gdzie.
Trójmiasto to metropolia oligocentryczna - sam Gdańsk ma trzy centra do tego Sopot i Gdynia. Tu nie jest tak że wieczorem wszyscy się spotykamy pod pomnikiem Fredry.
Mieszkałem we Wrocławiu 5 lat, wcześniej 5 lat w Poznaniu.
Z różnych przyczyn przeniosłem się do Trójmiasta, na początek ze względów zawodowych rok w Gdyni. Jak mi się tutaj podobało...
Dziś powiem tak, Gdynia nadal jest pięknym miastem ale od 10 lat niemal stoi w miejscu, rozwój w 90% popłynął do Gdańska
Dziś to Gdańsk jest dynamicznym rozwojowym miastem - to co znasz z Wrocławia.
Gdańsk ma dużo wkurzających.... rzeczy podobnych do Wrocławia ale w końcu i tutaj zaczęto zabudowywać Wyspę Spichrzów a nie ciągłe zrzucanie "bo była wojna" tak jak i we Wrocławiu.
Gdynia jest miastem mniejszym, jeśli Wrocław był dla Ciebie za bardzo wielkomiejski i bardziej lubisz klimaty Torunia czy Jeleniej Góry odnajdziesz się tu świetnie, jeśli nie lepiej jak wybierzesz Gdańsk, który mimo swych wad ma aspiracje wielkomiejskie i coraz lepiej je spełnia.
Wracając do oligocentryczności Trójmiasta. Z perspektywy człowieka który mieszka(ł) w mieście typu Wrocław Poznań wszystko tu jest roz... sypane na dużym obszarze.
Osobiście najpierw był wynajął na rok rozeznał się a potem kupował.
Niezależnie kto co Ci napisze - moim zdaniem - popełnisz błąd, nie znamy bowiem Twoich preferencji.
Napisz może ile masz kasy na zakup - będzie wiadomo na co Cię stać i z czego wybieramy.
Trójmiasto jest dość specyficzne, to nie Wrocław gdzie (niemal) każdy napisze że najlepsze są Krzyki, Grabiszynek, Klecina albo z drugiej strony Sępolno.
Trójmiasto to nie Wrocław czy Poznań gdzie centrum miasta jest jedno i wiadomo gdzie.
Trójmiasto to metropolia oligocentryczna - sam Gdańsk ma trzy centra do tego Sopot i Gdynia. Tu nie jest tak że wieczorem wszyscy się spotykamy pod pomnikiem Fredry.
Mieszkałem we Wrocławiu 5 lat, wcześniej 5 lat w Poznaniu.
Z różnych przyczyn przeniosłem się do Trójmiasta, na początek ze względów zawodowych rok w Gdyni. Jak mi się tutaj podobało...
Dziś powiem tak, Gdynia nadal jest pięknym miastem ale od 10 lat niemal stoi w miejscu, rozwój w 90% popłynął do Gdańska
Dziś to Gdańsk jest dynamicznym rozwojowym miastem - to co znasz z Wrocławia.
Gdańsk ma dużo wkurzających.... rzeczy podobnych do Wrocławia ale w końcu i tutaj zaczęto zabudowywać Wyspę Spichrzów a nie ciągłe zrzucanie "bo była wojna" tak jak i we Wrocławiu.
Gdynia jest miastem mniejszym, jeśli Wrocław był dla Ciebie za bardzo wielkomiejski i bardziej lubisz klimaty Torunia czy Jeleniej Góry odnajdziesz się tu świetnie, jeśli nie lepiej jak wybierzesz Gdańsk, który mimo swych wad ma aspiracje wielkomiejskie i coraz lepiej je spełnia.
Wracając do oligocentryczności Trójmiasta. Z perspektywy człowieka który mieszka(ł) w mieście typu Wrocław Poznań wszystko tu jest roz... sypane na dużym obszarze.
Osobiście najpierw był wynajął na rok rozeznał się a potem kupował.
Niezależnie kto co Ci napisze - moim zdaniem - popełnisz błąd, nie znamy bowiem Twoich preferencji.
Napisz może ile masz kasy na zakup - będzie wiadomo na co Cię stać i z czego wybieramy.
Niemniej zgadzam się z przedmówcą. Wszystko zależy od tego, co kto lubi. Jeśli obrzeża Gdyni, w okolicach obwodnicy, będą Ci pasowały jako sypialnia, ceny tam na pewno będą niższe niż w centrum czy w samym Gdańsku. To, co zaznaczyłeś w swoim poście, również tam znajdziesz (szkoła itd.). mm poleca Gdynię-Dąbrowę, która spełnia te warunki. Warto jednak zrobić sobie wycieczkę w któryś wiosenny weekend i przejechać się po różnych dzielnicach z rodziną :)
Mieszkam na wsi pod Wrocławiem. Sam Wrocław był dla mnie fajny w okresie studiów i chwilę po. Teraz mieszkam na wsi pod Wrocławiem. Bardzo lubię tutejszy spokój i zieleń. Brakuje mi marketów np.: Biedronki, przychodni. Szukam czegoś na wzór Oławy, Siechnice, gdzie w zasadzie wszystko jest, ale też można spokojnie wyjść na rower czy spacer. Lokalizacja ważne aby w miarę blisko do Sopotu. Sam Wrocław jest pięknym miastem i zaglądam tam jak są jakieś targi no.: Motocyklowe były wczoraj, kino, teatr, jaka s restauracja, ale to sporadycznie.
Gregrex, dziękuję za odpowiedź.
Z Wrocławia korzystałem w okresie studiów i chwilę po nich.
Aktualnie już mniej (kilka razy w roku restauracja, kino, teatr, targi motocyklowe, kabaret), ale na co dzień jak dla mnie za dużo tam się dzieje. Aktualnie mieszkam na wsi w okolicy Wro, brakuje mi tu ludzi w moim wieku, z którymi można się spotkać i pogadać, brakuje tu także dzieci w wieku ~5lat.
To czego szukam, to miejscowość jak Siechnice lub Oława w której wszystko jest na miejscu (przedszkole, szkoła, biedronka, przychodnia, park na spacery, do wyjścia z dzieckiem). Szukam miejsca w którym można spokojnie puścić dziecko na rower, czy wyjść na rolki/pograć w piłkę.
Co do samego domu, zakładam do 550 000, najchętniej domek w zabudowie szeregowej z niedużym tarasem lub małym ogrodem, lub większe mieszkanie z tarasem, gdzie można wypić kawę na świeżym powietrz, przyjąć znajomych latem.
Z Wrocławia korzystałem w okresie studiów i chwilę po nich.
Aktualnie już mniej (kilka razy w roku restauracja, kino, teatr, targi motocyklowe, kabaret), ale na co dzień jak dla mnie za dużo tam się dzieje. Aktualnie mieszkam na wsi w okolicy Wro, brakuje mi tu ludzi w moim wieku, z którymi można się spotkać i pogadać, brakuje tu także dzieci w wieku ~5lat.
To czego szukam, to miejscowość jak Siechnice lub Oława w której wszystko jest na miejscu (przedszkole, szkoła, biedronka, przychodnia, park na spacery, do wyjścia z dzieckiem). Szukam miejsca w którym można spokojnie puścić dziecko na rower, czy wyjść na rolki/pograć w piłkę.
Co do samego domu, zakładam do 550 000, najchętniej domek w zabudowie szeregowej z niedużym tarasem lub małym ogrodem, lub większe mieszkanie z tarasem, gdzie można wypić kawę na świeżym powietrz, przyjąć znajomych latem.
No i to zmienia postać rzeczy i zawęża sprawę choć nie rozwiązuje - nadal uważam że kupowanie i to czegoś mniej płynnego niż 50m mieszkanie "na dzień dobry" to ryzyko, przemęczyłbym się ale wynajął, przynajmniej na pół roku żeby poznać miasto.
Oli... wróć policentryczność to rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę zamieszkując w Trójmieście -mocno zmienia to obraz,dwa to SKM i PKM (zwłaszcza SKM) sprawia że możesz mieszkać np w Pruszczu Gd. a bezproblemowo pracować w Sopocie, żyć w Gdańsku itd. OK, po kolei:
a) miasto Ci niepotrzebne
b) szukasz młodych z dziećmi = młode osiedla
c) 550 000zł/ 80-100m2 budżet przy którym można czegoś na obrzeżach poszukać
d) mieszkasz na wsi więc nie będzie Ci przeszkadzać jeśli tylko jest takich więcej (vide Banino)
Najlepsza byłaby dla Ciebie Osowa - której osobiście nie znoszę i jest dla mnie osiedlem III świata. Mimo tego myślę że dla Ciebie byłaby idealna. Jest dużo szeregów,dużo mieszkań z ogrodem, na dom budżet mógłby być mały ale na mieszkanie z ogrodem czy nawet szereg powinno wystarczyć.
To młoda dzielnica, z mnóstwem młodych ludzi, dzieci a do tego PKM do Gdyni/Gdańska -i najbliżej stąd - spośród peryferii - do Sopotu (wiecznie zakorkowaną Spacerową ale to szczegół)
Poza tym dzielnica się bardzo mocno rozwija cały czas od dobrych kilku lat - jest tutaj więc i wielu zupełnie nowych 25 latków z ciążami, jak i nieco już pomieszkujących 30-35-40 latków z dziećmi 2-5-10 letnimi.
Jeśli sama Gdynia to Kacki, Karwiny, ewentualnie Dąbrowa (osiedle Azymut, Brama Sopotu albo szeregi na Dąbrowie z tym że tam się chyba teraz niedużo buduje nowego = ludzie już mieszkają nie szukają pewnie nowych znajomości)
Nie pakowałbym się w rzeczy na północ od Gdyni typu Rumia, Reda ani w północną część Gdyni (Pogórze, Obłuże itp)
W Gdyni masz jeszcze Chwarzno i Wiczlino - bardzo dużo nowych inwestycji, nowych budynków i młodych ludzi ale to totalne zad*pie, taka wieś w obrębie miasta (Gdyni), jeśli szukasz takich klimatów to może być - dużo przestrzeni, może tam starczyłoby na jakiś domek.
Gdynia ma też jeden szczegół dla jednych dobry dla drugich niekoniecznie - o ile Gdańsk jest miastem imigrantów (po wojnie mieszkańcy - głównie Niemcy uciekli, w ostatnich latach większość migracji która dotyczy Trójmiasta również płynie do Gdańska) o tyle Gdynia jest bardziej zamknięta -z nowych migracji osiedlają się - ale to moja subiektywna ocena - w większej mierze ludzie z okolicznych powiatów (w tym Gdańska:)) jest życzliwa ale bardziej hermetyczna - jak dogadasz się z Kaszubami to ok, jak nie to lepiej wybierz bardziej "napływowy" Gdańsk.
Reasumując Osowa ale nadal uważam że jest wiele rzeczy które zdenerwują/spodobają Ci się dopiero na miejscu = wynająć na pół roku/rok i poznać miasto.
Oli... wróć policentryczność to rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę zamieszkując w Trójmieście -mocno zmienia to obraz,dwa to SKM i PKM (zwłaszcza SKM) sprawia że możesz mieszkać np w Pruszczu Gd. a bezproblemowo pracować w Sopocie, żyć w Gdańsku itd. OK, po kolei:
a) miasto Ci niepotrzebne
b) szukasz młodych z dziećmi = młode osiedla
c) 550 000zł/ 80-100m2 budżet przy którym można czegoś na obrzeżach poszukać
d) mieszkasz na wsi więc nie będzie Ci przeszkadzać jeśli tylko jest takich więcej (vide Banino)
Najlepsza byłaby dla Ciebie Osowa - której osobiście nie znoszę i jest dla mnie osiedlem III świata. Mimo tego myślę że dla Ciebie byłaby idealna. Jest dużo szeregów,dużo mieszkań z ogrodem, na dom budżet mógłby być mały ale na mieszkanie z ogrodem czy nawet szereg powinno wystarczyć.
To młoda dzielnica, z mnóstwem młodych ludzi, dzieci a do tego PKM do Gdyni/Gdańska -i najbliżej stąd - spośród peryferii - do Sopotu (wiecznie zakorkowaną Spacerową ale to szczegół)
Poza tym dzielnica się bardzo mocno rozwija cały czas od dobrych kilku lat - jest tutaj więc i wielu zupełnie nowych 25 latków z ciążami, jak i nieco już pomieszkujących 30-35-40 latków z dziećmi 2-5-10 letnimi.
Jeśli sama Gdynia to Kacki, Karwiny, ewentualnie Dąbrowa (osiedle Azymut, Brama Sopotu albo szeregi na Dąbrowie z tym że tam się chyba teraz niedużo buduje nowego = ludzie już mieszkają nie szukają pewnie nowych znajomości)
Nie pakowałbym się w rzeczy na północ od Gdyni typu Rumia, Reda ani w północną część Gdyni (Pogórze, Obłuże itp)
W Gdyni masz jeszcze Chwarzno i Wiczlino - bardzo dużo nowych inwestycji, nowych budynków i młodych ludzi ale to totalne zad*pie, taka wieś w obrębie miasta (Gdyni), jeśli szukasz takich klimatów to może być - dużo przestrzeni, może tam starczyłoby na jakiś domek.
Gdynia ma też jeden szczegół dla jednych dobry dla drugich niekoniecznie - o ile Gdańsk jest miastem imigrantów (po wojnie mieszkańcy - głównie Niemcy uciekli, w ostatnich latach większość migracji która dotyczy Trójmiasta również płynie do Gdańska) o tyle Gdynia jest bardziej zamknięta -z nowych migracji osiedlają się - ale to moja subiektywna ocena - w większej mierze ludzie z okolicznych powiatów (w tym Gdańska:)) jest życzliwa ale bardziej hermetyczna - jak dogadasz się z Kaszubami to ok, jak nie to lepiej wybierz bardziej "napływowy" Gdańsk.
Reasumując Osowa ale nadal uważam że jest wiele rzeczy które zdenerwują/spodobają Ci się dopiero na miejscu = wynająć na pół roku/rok i poznać miasto.
mieszkam na Osowej kilka lat. Korki korkami - wiadomo, ale wazne jest by celowac w tzw. "Nowa Osowa" jezeli chce sie tam zamieszkac. Ja osobiscie bym tej starej czesci dzielnicy nigdy nie wybral. Szeregi tam sa dosc stare i wymagaja remontu, w dodatku wszystko jest takie juz nadgryzione zebem czasu.
Co do nowej czesci to ma tez wiele mankamentow (drogi z plyt itp) ale za to pieknieje z dnia na dzien, a moze w niedalekiej przyszlosci miasto poprawi dojazd przebudowujac ul. Spacerowa. Tak czy inaczej jest to jedna z szybciej rozwijajacych sie dzielnic Gdanska.
W Gdynie bym sie nie pchal. Miasto jest od lat zle zarzadzane, gorzej napewno niz Gdansk. Inwestycji jest tam tyle co kot naplakal, nadrabiaja imprezkami i wydarzeniami typu rajd czy bieganie... Jesli ktos to lubi to w sumie czemu nie.
Co do nowej czesci to ma tez wiele mankamentow (drogi z plyt itp) ale za to pieknieje z dnia na dzien, a moze w niedalekiej przyszlosci miasto poprawi dojazd przebudowujac ul. Spacerowa. Tak czy inaczej jest to jedna z szybciej rozwijajacych sie dzielnic Gdanska.
W Gdynie bym sie nie pchal. Miasto jest od lat zle zarzadzane, gorzej napewno niz Gdansk. Inwestycji jest tam tyle co kot naplakal, nadrabiaja imprezkami i wydarzeniami typu rajd czy bieganie... Jesli ktos to lubi to w sumie czemu nie.
Ja mogę polecić firmę https://przeprowadzkiwroclaw.biz.pl/przeprowadzki-wroclaw-gdynia/