Przerost tego punktu fryzjerskiego bo z atelier i salonem ma niewiele wspólnego. Punkt na Karwinach obskurny, zaniedbany i kiczowaty. Miejsce to powinno przejść metamorfozę 10 lat temu. Ceny z kosmosu a jakoś mierna. Strzyżenie męskie w ciągu 6 miesięcy podrożało o 10 zł. Klient dowiaduje się o podwyżkach po strzyzeniu a nie w czasie umawiania się na wizytę. Szczytem arogancji ze strony tego miejsca jest to że umawiasz się do danej fryzjerki na wizytę a przyjmuje cie ktoś inny. Właściciel salonu skupia się tylko i wyłącznie na strzyzeniu kobiet gdzie zarabia najwiecej kasy. Mężczyźni traktowani jako zło konieczne a samo strzyżenie trwa ok. 10 minut! Fryzura za każdym razem nierówna i inna mimo stałego strzyżenia co 3 tygodnie. Pozostała kadra pracownicza bez pomysłu w strzyzeniu i na poziomie podrzednego fryzjera. Po 3 latach dziękuję i nigdy więcej moja noga nie stanie w tym miejscu.