Kibicowałem od początku. Pamiętam jak powstawał ten lokal, z zaciekawieniem podglądałem w trakcie prac remontowych. To był pierwszy fajny lokal, wyróżniał się. Po otwarciu mnie nie zawiedli, krótka karta, smacznie i z pomysłem. Starali się. Ale jak to zwykle bywa, jeśli ktoś osiągnie sukces - zachłyśnie się i przestaje się starać. Nie było mnie przez 1,5 roku i to był 1. lokal do którego poszedłem. Zawiodłem się, kelnerki niby zabawne, ale niezbytnio im zależało, żebyśmy byli ich gośćmi. Kiedy zwolnił się stolik i kelnerka przyniosła zamówione napoje, zapytaliśmy, czy możemy zamówić. Odpowiedź zwaliła mnie z nóg "Nie! Przecież ja tego nie zapamiętam!" Naprawdę?! Przy tak krótkiej karcie? Nawet gdyby, to odpowiedź powinna być raczej zapraszająca do baru w celu zamówienia, a nie oburzeniem, że nie zna się zasad panujących w lokalu... Jedzenie nie takie jak je zapamiętałem, takie trochę wymęczone. Na + kelnerka zaproponowała dobrego drinka.
Ogólne wrażenie na - w stosunku do tego co było kiedyś. Zdecydowanie spadek jakości obsługi i potraw.
To była moja ostatnia wizyta w tym lokalu, nikomu też nie polecę. Znajomi z 3city też raczej omijają to miejsce, chociaż kiedyś byli fanami...