Widok

Przestrzelony hełm i kabaret...nie bawi mnie

Na głównej stronie Portalu (oczywiście przez wielkie P) znalazłem taką fotkę reklamującą rzekomo dowcipne kabaretowe przedstawienie.

image

Widać na nim zapewne niezmiernie dowcipnego kabareciarza w skórzanym płaszczu/kurtce i w przestrzelonym niemieckim hełmie, nie wykluczone że zdjętym z trupa. Uważam używanie tego typu rekwizytów do kabaretu za nieetyczne i niesmaczne. Ktoś ten hełm nosił, ktoś w nim zginął tragiczną śmiercią...nie widzę żadnego uzasadnienia do robienia sobie z tego żartów - nawet jeśli zginął wróg, niemiecki żołnierz.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Oceniasz na podstawie historii, którą sam sobie opowiedziałeś.
Historia tej skórzanej kurtki jest o wiele prostsza do przewidzenia: skórę zdjęto z jakiegoś stworka, który wcale nie chciał się z nią rozstawać. No chyba że to skaj. Ale nie wygląda.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stvoriczko, napisałem zupełnie serio o tym hełmie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Wiem, tylko historia hełmu może być zupełnie inna niż ją sobie dopisałeś.
Nawet jeśli to autentyczny stary hełm.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
image

Zapewne podobna. Z tą różnica, że właściciel tego powyżej dostał pod brodę, a wyszło górą, a ten użyty przez kabareciarza dostał z góry.

To autentyczny hełm M40. Wiele takich widziałem i znalazłem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
No nie Hal. Jesteś złomiarzem??? 0_o Teraz to dopiero jestem rozczarowany.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Złomiarzem? Wejść na allegro na Cafe Militaria, przedstaw się tamtejszemu gronu i powiedz, że są złomiarzami.
W każdym z tych przedmiotów, które nazywasz złomem, jest historia, ludzki dramat, niewyjaśniona tajemnica, czyjeś łzy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
i zarąbista kasa....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Handlarze zorientowani na zysk nie są mile widziani w kręgach eksploratorów.
Ale masz rację, że niektóre artefakty mają dużą wartość pieniężną.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Halewicz ty naprawdę jesteś produktem Relatywizmu historycznego.Czyje łzy?Jaki dramat?Facet przylazł, nieproszony,z kumplami na nie swoją imprezę i dostał w twarz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Doprawdy masz krótką wiedzę historyczną, wybiórczą i wręcz "podręcznikową" o jednych słusznych racjach. A gdzież obiektywizm historyczny? Uważasz, że wszyscy Niemcy byli synonimami Himmlera zmieszanego z Heydrichem i polani sosem z Hoess`a?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaki obiektywizm?Idziesz ulicą,dostajesz w twarz-brałeś udział w bójce czy zostałeś pobity?Jedyni Niemcy,którzy nie dali się kupić Narodowym Socjalistom w 39 siedzieli w obozach albo gryżli piach.Działalność Hitlera do klęski pod Stalingradem(Wołgograd) popierała zdecydowana większość społeczeństwa niemieckiego(austriackiego również).Oni naprawdę wierzyli w III Rzeszę!Słyszałeś o listach proskrypcyjnych i na przykład Piaśnicy?Nawet Niemcy i zniemczeni Kaszubi żyjący w Polsce nie mieli wątpliwości.Piszę -zniemczeni Kaszubi -bo to jest bardzo ciemna karta w historii Pomorza.Kat Powstania Warszawskiego von Dem Bach,nazywał się Żyliński i pochodził spod Lęborka,mordercą Dambka(dowódca Gryfa Pomorskiego)był SS-man, niejaki Jan Kaszubowski.
Po wojnie,w Niemczech,przeprowadzono badania i okazało się że na NSDAP zagłosowałoby ponad 60% ankietowanych.
Zresztą udowadnianie że babcia nie jest dziadkiem zaczyna mnie męczyć.Poczytaj,posłuchaj a potem zaręczam,że temat do dyskusji zniknie.
Bo o faktach się przecież nie dyskutuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zelewski, a nie Żyliński :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Narodowość nie ma nic wspólnego z większa lub mniejsza skłonnością do przemocy lub zbiorowym podejmowaniem decyzji. Udowodnił to np. więzienny eksperyment w Stanford w 1971 r ( więźniowie/ skazańcy) oraz eksperyment Stanleya Milgrama z 1962 roku (dotyczący posłuszeństwa wobec władzy/autorytetów.). Wymownym jest również tzw. szkolny eksperyment Johna Steinera oraz badania historyka Christophera Browninga. Eksperyment Jonesa , badania Milgrama i Browninga szczegółowo omawia Philip Zimbardo ( szef eksperymentu stanfordzkiego) w książce Efekt Lucyfera. Super jest też książka Hanny Arendt pt. Eichmann w Jerozolimie: rzecz o banalności zła. Polecam bardzo;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
1. W 100% zgadzam się z Halem. Przestrzelony hełm jako rekwizyt jest co najmniej niesmaczny. Mniej istotne - czy to hełm niemiecki czy jakikolwiek inny.
2. Z K&K zgodzę się w znacznej częsci - ale nie do końca.
Z praktycznie każdego można zrobić sadystę (vide cytowane eksperymenty), szczególnie, kiedy dobrze się go socjotechnicznie "obrobi".
Pytanie - czy społeczeństwo niemieckie było podatniejsze na taką obróbkę?
Uważam, że tak.Moje uzasadnienie może wydawać się karkołomne i jest wyłączznie intuicyyjne - ale w końcu jest to forum dyskusyjne a nie Forum Prezentacji Jedynej Możliwej Prawdy (aczkowliek, poczytywując Hala, często nie mam tej pewności:) - sorki za przytyk)
Wg mnie - podłożem jest religia.
Czytałem kiedyś opracowanie o związkach religii z przedsiębiorczością.
Wynikało z niego, że protestantyzm jest dużo "lepszą" religią dla biznesu niż katolicyzm. Wynika to z faktu, że kładzie on większy nacisk na etos pracy i budowanie swojego miejsca w społeczeństwie poprzez samorozwój.
Z drugiej strony - protestantyzm jest dużo "łagodniejszy" moralnie od katolicyzmu. W rezultacie - praktycznie wszyscy łamią zasady kościoła katolickiego. A z protestantyzmem da się żyć w zgodzie z jego zasadami.
Implikacja: u katolików łamanie reguł zewnętrznych jest swego rodzaju normą. U protestantów: znacznie rzadziej.
Dlatego też w Polsce nie ma większego donosicielstwa do władz.
Nikt nie czuje się "moralnie czysty".
Inaczej niż w protestanckiej Germanii czy Skandynawii - ludzie donoszą z poczucia obowiązku. "Skoro ja mogę być fair - to inni też powinni".
Hitler, porywając tłumy - abstrahując zupełnie od sytuacji geopolitycznej - wpisał społeczeństwo w pewien schemat.
Dobrych Niemców, dbających o przyszłosc Rzeszy.
W takim schemacie - dużo łatwiej o wewnętrzne rozgrzeszenie dla zbrodni - skoro czynione są za wiedzą i zgodą przywódców i reszty społeczeństwa. Wystarczy wskazac pozorną drogę moralnego oczyszczenia (nadczłowiek). Walka o "lepsze jutro" wymaga ofiar dziś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sadyl masz cholerna racje a propos wychowania dokładnie te same argumenty przywołał reżyser Michael Haneke w nagrodzonej złota palmą w Cannes " Białej Wstążce" , tu ciekawy wywiad z nim:

http://www.polityka.pl/kultura/rozmowy/1500765,1,rozmowa-z-michaelem-haneke.read

Może to tez nie zabrzmi społecznie poprawnie ale moim zdaniem społeczeństwo niemieckie jest faktycznie mega zhierarchizowane- tam trzeba znać swoje miejsce od dzieciaka i ani mniej ani więcej. Nie darmo mówi się o pewnych podobieństwach ze społeczeństwem japońskim. Ale to tez moje subiektywne zdanie.

Ale generalnie wydaje mi się tez ze to jest ten jeden z minusów nowoczesnych systemów politycznych gdzie jednostka znaczy mało, masa zaś wszystko - a popchnąwszy zbiurokratyzowany tłum w złym kierunku można dokonać rzeczy przepotwornych.

Na samym końcu jednak zawsze jest człowiek ze swoją wola panowania i walki. Wydaje mi się że jakkolwiek będziemy cywilizowani to ta ciemna strona jakoś w nas istnieje. Np: Gdyby teraz wychucha wojna i nastał by czas chaosu to zapewne większość z nas pierwsze co by zrobiła to poszukała broni żeby chronić swoich bliskich. Dlatego mimo wszystko ciesze się że żyjemy w wieku XXI a nie w XV;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przed laty byłem zapalonym eksploratorem i zbieraczem militariów. Teraz i czasu brak na to hobby i sił na bieganie z wykrywaczem po lesie, a i też atmosfera formalno-prawna wokół eksploracji temu nie sprzyja.
W latach 80-tych i 90-tych przeczesywałem lasy Gdyni i Gdańska i wierzcie mi, że za każdym znalezionym artefaktem kryła się jakaś smutna historia.

Pamiętam z początku lat 90-tych historię odnalezienia ok. 30 szkieletów w okolicach Cisowej w Gdyni. W jednym miejscu znaleziono zrzutowisko kompletnego pełnego rynsztunku Hitler Jugend: pasy, finki, plecaki, zbutwiałą odzież, buty (!), kurtki, przedmioty osobiste. Początkowo koledzy się ucieszyli na taki "strzał" ale paręnaście metrów dalej odkryli zbiorową mogiłę ok. 30 szkieletów. Z bezpośredniej relacji jednego z uczestników tej eksploracji (lekarza) wiem, że szkielety należały do bardzo młodych ludzi (kompletne i zdrowe uzębienie), przy kościach nadgarstków widać było drut, którym oprawcy spętali im ręce, czaszki miały otwory po kuli w okolicach potylicy; standardowa metoda egzekucji NKWD.
Szkielety należały do chłopców w wieku ok. 14-17 lat bestialsko zamordowanych przez sowietów. Tak, to prawda, że było to HJ, że bronili Gdyni, że to młodzi naziści...i co z tego? Wiecie, że jestem zdeklarowanym przeciwnikiem ideologii nazistowskiej ale nie mogę obojętnie przejść nad grobem trzydzieściorga dzieciaków, którym ktoś w łeb głupot ponakładał.

Zginęli śmiercią podłą, smutną i tragiczną - w jakiś marcowy zimny poranek 1945 roku kazano im się rozebrać do naga, powiązano rączki drutami i pojedynczymi strzałami w głowę zamordowano.
Taką samą metodą przecież Einsatzkommanda mordowały Żydów, widzieliście zdjęcie, które zamieściłem w wątku o kibolach - także sowiecie dokonali zemsty w tym samym stylu, co naziści.

Powyższe zdarzenie jest jednym z wielu, które niesie ze sobą głos zza grobu. Każdy przestrzelony hełm, czy to niemiecki, polski, czy sowiecki, należał do człowieka, takiego jak my, który z górą 60 lat temu zginą śmiercią nagłą i tragiczną, od odłamka, kuli czy zadźgany bagnetem w czasie wali wręcz (a do tych dochodziło często w lasach Pustek Ciskowskich (patrz książka: Pomorze w ogniu walk).

Ten hełm na zdjęciu, które zamieściłem powyżej, gdy został odnaleziony, miał w okolicach przestrzeliny jeszcze fragmenty włosów i skóry właściciela - ślad śmierci, być może wcale nie złego człowieka, który być może nie był nazistą i zwyczajnie chciał wrócić do domu, do rodziny i gdzieś miał Hitlera i całą tę wojnę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

telefon do 1000zł (125 odpowiedzi)

Witam, chciałbym wymienić już mojego leciwego smartfona. Co możecie polecić w cenie do 1000zł?

Muza musi grać. (2877 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

Czy mężczyźni mogą chodzić w spódnicy? (26 odpowiedzi)

Tu i ówdzie kreatorzy mody zachęcają mężczyzn do założenia spódnicy. Chodzi o spódnicę szytą dla...

do góry