Re: Przestrzeń osobista...
"Masz rację. Też uważam, że moje uciszanie, przytulanie i pośpiech by zakończyć zakupy są wystarczającą "akcją". Nie ma potrzeby łapać Dziecka za ręce i ćwierkać, przedłużając katusze innych...
rozwiń
"Masz rację. Też uważam, że moje uciszanie, przytulanie i pośpiech by zakończyć zakupy są wystarczającą "akcją". Nie ma potrzeby łapać Dziecka za ręce i ćwierkać, przedłużając katusze innych klientów :)"
Z wcześniejszej wypowiedzi:
"Zanim pojawią się w moim kierunku "cegłówki" z napisem "to ucisz wyjącego bachora" odpowiadam: nie zamierzam wychować kalek emocjonalnych, bez prawa do odczuwania i przeżywania. Nie mam też zamiaru ulegać presji sytuacji i otoczenia."
nie można jakoś wywnioskować, że było i przytulenie, i uciszanie, i chęć szybkiego wyjścia. Ja zrozumiałam to całkiem odwrotnie: małe płacze, ale ma do tego prawo, bo jak będę uciszać, mogę wychować kalekę emocjonalną.
jestem jedyna, która tak zrozumiała?
zobacz wątek