Już wam mówię co będzie za pól roku
Po rozmowie z zaprzyjaźnioną kancelarią (sami odbierają listy w solarium - prosili żeby nic im nie nosić - sami grzebią w korespondencji po panienka z długimi paznokciami " nie do końca się w tym...
rozwiń
Po rozmowie z zaprzyjaźnioną kancelarią (sami odbierają listy w solarium - prosili żeby nic im nie nosić - sami grzebią w korespondencji po panienka z długimi paznokciami " nie do końca się w tym orientuje") wiem co się będzie działo.
po 1) kancelaria wie że za moment będzie miała bardzo dużo klientów - składających różne zażalenia, odwołania i wogóle przychodzących z problemem "panie ratuj"
po 2) ten stan nie potrwa długo gdyż za moment ruszy lawina pozwów przeciwko PGP i firemka po prostu zniknie.
Taki scenariusz prawników....
zobacz wątek