Odpowiadasz na:

Re: Przetoka Przeduszna!!!

Mój mąż ma przetokę. Na początku nie wiedziałam co to jest, ale przy okazji podcinania mu włosów oparłam rękę w tym miejscu i pojawiła się ropa. Jako że nie cierpię brudu, a po powąchaniu doszłam... rozwiń

Mój mąż ma przetokę. Na początku nie wiedziałam co to jest, ale przy okazji podcinania mu włosów oparłam rękę w tym miejscu i pojawiła się ropa. Jako że nie cierpię brudu, a po powąchaniu doszłam do wniosku, że to jest po prostu ropa, co tydzień delikatnie naciskam palcem od końca (a zaczyna się jakieś 2 cm pod "wyjściem") i wciąż naciskając przesuwam palec aż do "wyjścia". Wychodzi po tygodniu jakieś 1,5 cm białej, dosyć zwartej ropy. Potem przemywam wacikiem ze spirytusem. Mąż twierdzi, że czuje, ale nie jest to ból, którego nie można by było wytrzymać (porównywalny z usuwaniem pryszcza). Co ciekawe, odkąd to robię, płyn przestał się sączyć (nie zdąży nabrać wystarczającego ciśnienia), co więcej ma znacznie mniej wyraźny zapach i się już nie paskudzi, co podobno wcześniej zdarzało się często. Skoro nie doszło do zakażenia np. w uchu, oznacza to, że u mojego męża przetoka jest na końcu zamknięta (potwierdzone empirycznie), więc marna szansa, żeby się spaprało. Ale gdybym wtedy wiedziała, co to jest, pewnie bym się bała, że może być otwarta i że wduszę to głębiej, powodując zapalenie np. ucha środkowego. Na szczęście podjęliśmy się oczyszczania i problem zniknął (inna sprawa, że mąż od razu mnie poinformował, że jako nastolatek wkładał tam czasami kolczyk, przez co podejrzewałam, że jest to kieszonka zamknięta). Pozdrawiam i życzę powodzenia z oczyszczaniem tego cholerstwa. Czy to ręcznie, czy hirurgicznie.

zobacz wątek
8 lat temu
~Jarvena

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry