Zgadzam się...
Mimo zwracania uwagi, nie ma żadnej poprawy...
A dziecko odwraca się do nauczyciela, pokazuje mu d....ę i mówi "mam to w d*pie"..
Inne dzieci na to patrzą, autorytet nauczyciela...
rozwiń
Mimo zwracania uwagi, nie ma żadnej poprawy...
A dziecko odwraca się do nauczyciela, pokazuje mu d....ę i mówi "mam to w d*pie"..
Inne dzieci na to patrzą, autorytet nauczyciela (dorosłego ogólnie) spada do zera...
A rodzice winnego nic z tym nie robią
zobacz wątek