Odpowiadasz na:

Bzdury wypisujesz

Nie przypominam sobie aby w mojej podstawówce w latachw80 na wywiadówki chodzili tatusiowie... Same mamy przychodziły i reagowały tak samo jak te dzisiaj. Druga sprawa mój mąż też tak uczył córkę,... rozwiń

Nie przypominam sobie aby w mojej podstawówce w latachw80 na wywiadówki chodzili tatusiowie... Same mamy przychodziły i reagowały tak samo jak te dzisiaj. Druga sprawa mój mąż też tak uczył córkę, że jak ktoś ją tylko tknie to ma tak przyfasolic żeby zapamiętał. Nie ukrywam córka jest dość silna. Była wychowana przeze mnie na grzeczną, uczynną, była bita i kopana w pierwszych latach nauki w przedszkolu przez rówieśników a sama wogòle nie znała agresji. W końcu jak przyszła córka sąsiadów i zaczela ja popychać i uderzyła ja to córka oddała raz i to tak że tamta już więcej do nas nie przyszła.Maz kazał mojej córce tamtą przepraszać, a ja do niego, o nie kochany to nie ona zaczela, ona tylko stanęła w swojej obronie jak ja uczyłeś. Ty idź przepraszaj. I poszedł. Trzeba prac mózgi dzieciom od przedszkola najmłodszych lat. Zero agresji. Teraz te panie nie wyrabiają możliwe że przez zaniechania koleżanek z innych szkół z poprzednich lat. Wielokrotnie zgłaszałam w szkołach innych agresję we wcześniejszych latach. Najczęściej zbywane było to śmiechem. Potem tylko słyszałam, że były afery z powodu bójek i wielkie skandale, odejścia ze szkół. Im dalej tym gorzej. Im starsze te dzieci tym będzie trudniej. Moja córka była w pierwszych latach nauki w innej szkole komentowana jako ofiara losu, że w życiu sobie nie poradzi itd bo była grzeczna. Teraz nauczyła się pyskowac, umie oddać nawet bardzo mocno bo jest wysoka i bardzo silna.Ale to nie jest rozwiązanie. Teraz jedna mamusia napisała mi, że jest moja córka arogancka... O matko... Ręce opadają. Najpierw była za grzeczna teraz jest za pyskata...Jak widać trudno dogodzić

zobacz wątek
7 lat temu
~Hzhs

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry