Niestety szkoły tak działają. Całkiem niedawno znajomi przenosili syna z liceum w Częstochowie, najlepszy uczeń klasie, był hejtowany, wyzywany i zaatakowany fizycznie przed szkołą.
Szkoła...
rozwiń
Niestety szkoły tak działają. Całkiem niedawno znajomi przenosili syna z liceum w Częstochowie, najlepszy uczeń klasie, był hejtowany, wyzywany i zaatakowany fizycznie przed szkołą.
Szkoła tez twierdziła że rozmawia i podejmuje działania. Prawda jest taka że sprawy są zamiatane pod dywan by nie psuć sobie statystyki. Cierpią uczniowie. Jeśli rodzice nie zareagują to potem dochodzi do tragedii.
zobacz wątek