Trzeba mieć przy sobie telefon i od razu dzwonić do nfz. Ja w naszej cudownej przychodni chodziłam do laryngologa. Lekarz już nic mógł poradzić więc skierował mnie na wycięcie migdałów. Na zabieg...
rozwiń
Trzeba mieć przy sobie telefon i od razu dzwonić do nfz. Ja w naszej cudownej przychodni chodziłam do laryngologa. Lekarz już nic mógł poradzić więc skierował mnie na wycięcie migdałów. Na zabieg czekałam rok czasu. Po roku mi migdały wycieli i poszłam na konsultację po do mojego lekarza - jakie było moje zdziwienie - nie chciano mnie zarejestrować gdyż nie miałam skierowania. Żadne tłumaczenia nie pomogły - że nie zakończyliśmy leczenia - że nie ważny jest w tym przypadku czas, że bez sensu marnować miejsce u lekarza ogólnego - być może jest ktoś bardziej potrzebujący. - dopiero telefon do nfz przy Pani w rejestracji pomógł uświadomić jej że mam rację. Innym razem moja mama 3 dni chodziła do lekarza z gorączką i dopiero na 3 dzień ją przyjął. Najgorsza przychodnia w Gdańsku.
zobacz wątek