Odpowiadasz na:

Re: Przychodnia Stogi.

Tragedia ta przychodnia, zwłaszcza rejestracja.

W zeszłym miesiącu chciałam zarejestrować telefonicznie dziecko do lekarza na bilans. Dzwonię, słyszę jakiś automatyczny głos, później... rozwiń

Tragedia ta przychodnia, zwłaszcza rejestracja.

W zeszłym miesiącu chciałam zarejestrować telefonicznie dziecko do lekarza na bilans. Dzwonię, słyszę jakiś automatyczny głos, później sygnał, nikt nie odbiera, i tak czekam i czekam aż ktoś odbierze, kilka minut później się rozłączyłam, i aż się zdziwiłam jak zobaczyłam koszt połączenia, nawet nie wiedziałam że ciągną kasę za to.

Z tego co pamiętam to kiedyś tak nie było, płaciło się dopiero jak ktoś odebrał, a tu nikt nie odbierał a kasa szła, pewnie przez tą automatyczną sekretareczke.

Jak będę miała rejestrować dziecko do dzieci chorych to w życiu nie zadzwonię, lepiej iść.

Chociaż też czasem trzeba się nastać tam.
Raz tak stoję, a babki sobie po prostu gadają o jakiś pierdółkach, czekam, a tu nic, żadnej reakcji, no to wzięłam zapukałam w okienko, to tak się na mnie spojrzały jak bym jakaś nienormalna była.

Jednym słowem, masakra

zobacz wątek
11 lat temu
~lenka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry