Re: Przychodnia Stogi.
Tragedia ta przychodnia, zwłaszcza rejestracja.
W zeszłym miesiącu chciałam zarejestrować telefonicznie dziecko do lekarza na bilans. Dzwonię, słyszę jakiś automatyczny głos, później...
rozwiń
Tragedia ta przychodnia, zwłaszcza rejestracja.
W zeszłym miesiącu chciałam zarejestrować telefonicznie dziecko do lekarza na bilans. Dzwonię, słyszę jakiś automatyczny głos, później sygnał, nikt nie odbiera, i tak czekam i czekam aż ktoś odbierze, kilka minut później się rozłączyłam, i aż się zdziwiłam jak zobaczyłam koszt połączenia, nawet nie wiedziałam że ciągną kasę za to.
Z tego co pamiętam to kiedyś tak nie było, płaciło się dopiero jak ktoś odebrał, a tu nikt nie odbierał a kasa szła, pewnie przez tą automatyczną sekretareczke.
Jak będę miała rejestrować dziecko do dzieci chorych to w życiu nie zadzwonię, lepiej iść.
Chociaż też czasem trzeba się nastać tam.
Raz tak stoję, a babki sobie po prostu gadają o jakiś pierdółkach, czekam, a tu nic, żadnej reakcji, no to wzięłam zapukałam w okienko, to tak się na mnie spojrzały jak bym jakaś nienormalna była.
Jednym słowem, masakra
zobacz wątek