Odpowiadasz na:

> Kocham paczkomaty!

Ja też! Ja też! :)

Nigdy się na nich nie zawiodłem. Nigdy żadnych problemów.
Co najwyżej... upolowanie kogoś z pytaniem "Mogę Pana/Pani oczy na... rozwiń

> Kocham paczkomaty!

Ja też! Ja też! :)

Nigdy się na nich nie zawiodłem. Nigdy żadnych problemów.
Co najwyżej... upolowanie kogoś z pytaniem "Mogę Pana/Pani oczy na chwilę pożyczyć?" kiedy stanąłem bezradnie przed paczkomatem a nie wziąłem breli, żeby kod z tel zczytać :)

Koleżance zgibili paczkę przedświąteczną.
Mamusia jej napchała w pip żarcia. Oczywiście z klauzulami "pilne" etc.

I co? Nie mam Pana płaszcza i co mi zrobisz?

Reklamacje.. jasne.. ale po co? Żeby wartość opłaty poczrowej odzyskać? Bo nawet jeśli jakimś cudem odnaleźliby tę przesyłkę, to i tak, bez rozpakowywania, idzie w śmietnik.

Choć przyznam, że zgubienie dywanu to jest coś :)

zobacz wątek
5 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry