Bez Wa-wy ani rusz... To pokazała "gdańska drużyna" konsumując 2/3 środków regionu. Więc taki "namiestnik" na czas alokacji środków może być przydatny. Jednak nie może być wyobcowany i zbyt uległy...
rozwiń
Bez Wa-wy ani rusz... To pokazała "gdańska drużyna" konsumując 2/3 środków regionu. Więc taki "namiestnik" na czas alokacji środków może być przydatny. Jednak nie może być wyobcowany i zbyt uległy centrali. Musi mieć wizję przyszłości powiązaną z tym miejscem.
Chociażby jako punkt w CV.
zobacz wątek