Re: Psie kupy....
Chyba nie muszę mówić, że sr*nie komuś w ogródku nie jest w porządku, ale jeśli mowa o jakiś miejscach, gdzie ludzie zostawiają większy syf to jakoś nie potrafię poczuć się do winy.
iI...
rozwiń
Chyba nie muszę mówić, że sr*nie komuś w ogródku nie jest w porządku, ale jeśli mowa o jakiś miejscach, gdzie ludzie zostawiają większy syf to jakoś nie potrafię poczuć się do winy.
iI chodzi mi o to, że jak jak juz sie mamy czepiać to zróbmy porzadek ze wszystkim, a nie tylko z kupkami. Bo mowa o kupkach jest ciagle, a o smieceniu, rzucaniu gdziekolwiek petow, paleniu na przystankach nikt nie mowi.
Inna kwestia - psa z wlascicielem zaczepicie okey, ale na Dabrowie duzo psow jest puszczanych samopas, co z tym?
zobacz wątek