Re: z innej beczki
I jak Wy się wszyscy, broniący psów odniesiecie do kolejnego doniesienia w mediach o tym, że kobieta leży w szpitalu walcząc o życie, bo poszarpało ją kilka "ale on nigdy nikogo nie ugryzł" psów,...
rozwiń
I jak Wy się wszyscy, broniący psów odniesiecie do kolejnego doniesienia w mediach o tym, że kobieta leży w szpitalu walcząc o życie, bo poszarpało ją kilka "ale on nigdy nikogo nie ugryzł" psów, kiedy rzuciła się, aby ratować swoje zaatakowane 9-letnie dziecko? Właściciel oczywiście w szoku, no przecież takie grzeczne pieski.
Czy Wy na prawdę nie widzicie niczego dalej poza nos swój i swojego psa? Nie rozumiecie, że to groźne stworzenia? Mają mocne zęby i naturę drapieżnika -czy to jest za dużo do zrozumienia? Zdecydowaliście się mieć je w domu - postępujcie odpowiedzialnie wobec innych ludzi.
Już niejeden "pani się nie boi, on spokojny i dobrze wychowany" pies zaatakował człowieka, małego czy dużego. Nie zrozumiecie, dopóki sami nie padniecie ofiarą takiego ataku?
zobacz wątek