Re: proste rozwiązanie
imysz, miło przeczytać sensowny i kulturalny post! Osobiście psa nie mam i do psów podchodzę z rezerwą... Czasami mijam pana z rottwailerem bez smyczy i modle sie w duchu, aby "pupilowi" nie...
rozwiń
imysz, miło przeczytać sensowny i kulturalny post! Osobiście psa nie mam i do psów podchodzę z rezerwą... Czasami mijam pana z rottwailerem bez smyczy i modle sie w duchu, aby "pupilowi" nie strzeliło cos do głowy... Już raz rzucił się na mnie wilczur gdy przechodziłam obok - od tego czasu boje sie psów. Mam nadzieję, że włąścicielom czworonogów wystarczy empatii, której tyle maja dla swoich pupili również dla innych ludzi, którzy w spokoju chcą żyć sobie obok. Nie sterroryzowani przez was i wasze zwierzaki.
zobacz wątek