Straż Miejska, jeśli już, ale dużo zachodu. Facet dziś puścił psa bez smyczy, pies lata gdzie chce, ślin ludzi, pcha się do obcego mieszkania, a właściciel zamiast zabrać psa, to jeszcze pyskuje....
rozwiń
Straż Miejska, jeśli już, ale dużo zachodu. Facet dziś puścił psa bez smyczy, pies lata gdzie chce, ślin ludzi, pcha się do obcego mieszkania, a właściciel zamiast zabrać psa, to jeszcze pyskuje. Człowiek by zgłosił Straży, ale strach, że w zęby dostanie.
zobacz wątek