Walić gazem prosto w mordę psu. Miesiac temu miałem sytuację gdzie pies bez smyczy husky bez jakiegokolwiek nadzoru biegał po parku - właścicielka czytała książkę. Pies nagle dostał szału kiedy...
rozwiń
Walić gazem prosto w mordę psu. Miesiac temu miałem sytuację gdzie pies bez smyczy husky bez jakiegokolwiek nadzoru biegał po parku - właścicielka czytała książkę. Pies nagle dostał szału kiedy zobaczył drugiego psa corgi na krótkiej smyczy, właścicielka od razu wzięła go na ręce a córka która była razem z nią zaczęła psikać w podbiegacza ktory zaczął skakać na tą emerytkę. Właścicielka psa dopiero kiedy usłyszała skomlenie swojego pupilka podbiegła z awanturą. Wezwała policję na miejsce zdarzenia i dzięki wsparciu innych świadków zdarzenia dostała mandat 4000 złotych okazało się finanlnie ze pies w niedawnej przeszłości ugryzł jakieś dzieci bawiące się w parku i sprawa jest teraz w sądzie. Dlatego trzeba zgłaszać a nie narzekać że policja nic nie robi. Bo robi! Zgłaszać zgłaszać zgłaszać a takie kundle walić po mordzie gazem!
zobacz wątek