Odpowiadasz na:

Re: Psy na ścieżkach rowerowych

Wczoraj wieczorem użyłem ścieżki koło lotniska jako wyścigowej. Na szosówce, z prędkością ok 40-50 jechałem od Radarowej do Spadochroniarzy (taka pętla od Klukowa). Pieszych brak. Dwoje rolkarzy... rozwiń

Wczoraj wieczorem użyłem ścieżki koło lotniska jako wyścigowej. Na szosówce, z prędkością ok 40-50 jechałem od Radarowej do Spadochroniarzy (taka pętla od Klukowa). Pieszych brak. Dwoje rolkarzy nie zareagowało na okrzyk "rolkarze na bok!" (zwykle przestają choćby wymachiwać kulasami). Musiałem objechać ich chodnikiem. Oczywiście, gdyby byli piesi, albo więcej rowerzystów jechałbym odpowiednio wolniej.
Są ścieżki i ścieżki. DDR od Matarni do Radarowej to jeden wielki bulwar piknikowy, na szczęście nie tak tłoczny, jak trasa nadmorska. Każdy tam znajduje nawierzchnię dla siebie, rolkarze, o ile nie zajmują całej ścieżki nie przeszkadzają mi tam, pieski chodzą bokiem, dzieci na bobikach jadą środkiem DDR. Dzieciom się nie dziwię, natomiast dziwię się matkom. Sam jeździłem z małymi dziećmi po lasach, ścieżkach, chodnikach, a potem ulicach. Naczelną moją zasadą zawsze było chronić dzieci, nie narażać ich na kolizje. Te matki z maluchami na DDR niespecjalnie chyba się przejmują bezpieczeństwem swoich pociech.
A piesek na DDR wygląda tak:
https://www.youtube.com/watch?v=42NzBWXRquY

zobacz wątek
10 lat temu
~Rysiek 55+

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry