W okolicach pierwszego od Lotniczej progu zwalniającego, yomby już się porozjeżdżały i tylko czekać, aż ktoś urwie sobie w takiej dziurze zawieszenie. Przy okazji ostrzegam wszystkich: uzyskanie...
rozwiń
W okolicach pierwszego od Lotniczej progu zwalniającego, yomby już się porozjeżdżały i tylko czekać, aż ktoś urwie sobie w takiej dziurze zawieszenie. Przy okazji ostrzegam wszystkich: uzyskanie odszkodowania z polisy odpowiedzialności cywilnej Urzędu Gminy jako zarządcy tej drogi może być niemożliwe. Takie ubezpieczenia zazwyczaj wyłączają skutki szkód będących następstwem rażącego niedbalstwa ubezpieczonego, a nie ulega wątpliwości, że zaniechania UG w tej sprawie mają charakter rażącego niedbalstwa.
Pozostanie dochodzenie odszkodowania na drodze sądowej...
No cóż, kiedy patrzę na to, co się dzieje w Baninie, przypomina mi się stara mądrość, że po zakończonym dniu pracy urzędnik powinien wracać do celi.
zobacz wątek