Widok
jak mają stracić wjazdy? Wszystkie domy z oficjalnymi projektami muszą mieć dostęp do drogi publicznej, więc wjazdy zostaną - chyba że ktoś ma 2-3 na działce na 'dziko'.
No i dlaczego mieszkańcy mają protestować jak im się droga/okolica ucywilizuje? jasne że znowu trzeba będzie wrócić do podstaw i nie ma przewidzianych miejsc postojowych na drodze, tylko na własnej posesji - to nie zabieranie, tylko egzekwowanie zapisów które obowiązują od wieków.
Dlaczego ma narzekać ktoś kto zajmuje np 5m działki drogowej nielegalnie, bo gmina nagle uporządkuje sprawy i granice wrócą do tych geodezyjnych....
No i dlaczego mieszkańcy mają protestować jak im się droga/okolica ucywilizuje? jasne że znowu trzeba będzie wrócić do podstaw i nie ma przewidzianych miejsc postojowych na drodze, tylko na własnej posesji - to nie zabieranie, tylko egzekwowanie zapisów które obowiązują od wieków.
Dlaczego ma narzekać ktoś kto zajmuje np 5m działki drogowej nielegalnie, bo gmina nagle uporządkuje sprawy i granice wrócą do tych geodezyjnych....
Śmieszną odpowiedź bo akurat ze złota jest skomplikowana sprawa. Właściciel nie żyje od lat i nie zdążył oddać gminie drogi. Postępowanie sądowe przeciąga się od dawna. Ale dodatkowo jest to jedna ze starszych ulic w tej części Banina z kanalizacja, oświetleniem itd. To że droga akurat ma inny status nie pozwala chyba na totalna samowolkę prawda? Gmina jak najbardziej ma do tego coś bo jest między innymi od tego żeby rozwiązywać takie sprawy. Jak inaczej to rozwiązać? Przedszkole nie jest współwłaścicielem drogi.
Proponuję kurs empatii- nie każdy uciekł z miasta na wies aby się cywilizować w tym cieszyć z szerokiej i głośniej ulicy. Robienie zalety że się okolica zamienią w drugą osowe- znowu nie każdy chce. Drogi dla rowerów? Może niech ktoś tu zorganizuje transport bubliczny albo ośrodek zdrowia! Poza tym osiedla stracą miejsca parkingowe które teraz są i jest jakaś równowaga. Co do wjazdów to sam nie rozumem ale może chodzi o rozwydrzonych rowezystow - jak na spotka niu i probelamch potencjalnych z wjazdem na posesję?
Jak ktoś ucieka przed miastem to już od paru lat wiadomo, że Banino to nie ta droga, ew trzeba kupić działkę siedliskową 4 hektary. I mimo wszystko zrobienie utwardzonej drogi to nie jakaś wielka fanaberia. Dodatkowo wiadomo, że zrobiła się z Banina sypialnia/dzielnica gęstej zabudowy, więc wiejska błogość zanika i będzie zanikała dalej.
W sumie widziałem już wszystko w dyskusjach o drogach ;D że płyty złe, że od razu 4 pasy, chodnik i droga rowerowa musi być, pierwszy raz widzę, że komuś droga gruntowa się podoba, ze względu na wiejski charakter ;)
W sumie widziałem już wszystko w dyskusjach o drogach ;D że płyty złe, że od razu 4 pasy, chodnik i droga rowerowa musi być, pierwszy raz widzę, że komuś droga gruntowa się podoba, ze względu na wiejski charakter ;)
Dokładnie. Jak się jedzie Ksiezycowa to dokładnie widać, gdzie dzialk isa bardziej wysunięte w stosunku do tych wyznaczanych później wytyczonych już z zachowaniem miejsca na chodniki. Dla mnie osobiście najważniejsze jest by droga była o tej szerokości Jak obecnie bo jak zrobia to tak jak Akacjowa to się wszyscy lusterkami pozderzaja.
Jako mieszkaniec i użytkownik jestem w 100% za!
Chodnik na Księżycowej i Rolniczej to powinny być priorytety po tej stronie Banina.
Co do ścieżek rowerowych - jak jest miejsce, to może być, jak nie, to nie widzę problemu, żeby rower jechał sobie po drodze - aż tak dużego ruchu na niej nie ma, żeby to było wybitne utrudnienie.
Pytanie, czy na Księżycowej po wymianie nawierzchni, nadal będzie rwąca rzeka po każdym deszczu?
Chodnik na Księżycowej i Rolniczej to powinny być priorytety po tej stronie Banina.
Co do ścieżek rowerowych - jak jest miejsce, to może być, jak nie, to nie widzę problemu, żeby rower jechał sobie po drodze - aż tak dużego ruchu na niej nie ma, żeby to było wybitne utrudnienie.
Pytanie, czy na Księżycowej po wymianie nawierzchni, nadal będzie rwąca rzeka po każdym deszczu?
> nie widzę problemu, żeby rower jechał sobie po drodze
Tym bardziej, że większość dróg osiedlowych ma ograniczenie prędkości do 30km/h, więc część rowerzystów nie powinno utrudniać ruchu na drodze.
Budowanie śmieszek rowerowych na siłę przy drogach z takim ograniczeniem prędkości jest błędem. Przykładem może być ul. Tuchomska na odcinku od Szafirowej w kierunku Mazurskiej
Przez znaki rowerzyści są zmuszani do jazdy tym tworem a jest tam tak wąsko, że wymijanie się z pieszym jest bardzo utrudnione. Wg mnie w takiej sytuacji powinien stać znak 'ciąg pieszy + dopuszczony ruch rowerowy' ale nie robić z tego ciągu pieszo-rowerowego.
Tym bardziej, że większość dróg osiedlowych ma ograniczenie prędkości do 30km/h, więc część rowerzystów nie powinno utrudniać ruchu na drodze.
Budowanie śmieszek rowerowych na siłę przy drogach z takim ograniczeniem prędkości jest błędem. Przykładem może być ul. Tuchomska na odcinku od Szafirowej w kierunku Mazurskiej
Przez znaki rowerzyści są zmuszani do jazdy tym tworem a jest tam tak wąsko, że wymijanie się z pieszym jest bardzo utrudnione. Wg mnie w takiej sytuacji powinien stać znak 'ciąg pieszy + dopuszczony ruch rowerowy' ale nie robić z tego ciągu pieszo-rowerowego.
Projekt wydaje się nie kompletny. Powinienem być uzupełniony o zakaz zatrzymywania i postoju na całym zakresie projektu, poza oczywiście nowo wybudowanymi parkingami. Niby żal sąsiadów z zabudowy szeregowej, że tracą miejsca postojowe na terenie publicznym, ale jednak będzie bezpieczniej dla niechronionych użytkowników drogi. A bez zakazu to się im będzie wydawać że dalej można parkować bo przecież kiedyś tu stali.