Odpowiadasz na:

Są książki

czytane jednym tchem.
Po otwarciu słoika domowego smalcu, odkorkowaniu butelki domowego wina i odkrojeniu pajdy chleba jest familijnie.
Wystarczy ciepły kąt.
Na wieczór:
"Afrykańskie... rozwiń

czytane jednym tchem.
Po otwarciu słoika domowego smalcu, odkorkowaniu butelki domowego wina i odkrojeniu pajdy chleba jest familijnie.
Wystarczy ciepły kąt.
Na wieczór:
"Afrykańskie wędrówki z Legią Cudzoziemską" Trz-Truszczyńskiego
lub
"Piosenka Żołnierza" Łukowiaka
Objętość, wydźwięk, język wszystko zbliżone.

zobacz wątek
17 lat temu
~c

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry