Odpowiadasz na:

Fajny pomysł z tą wyciskarką
Nie chiałbym się kompletnie odcinać. Bo jakąś część życia się traci.
Mam nadzieje, że nie będzie to potrzebne.
Jak mnie przetrzepało w zeszłym roku,... rozwiń

Fajny pomysł z tą wyciskarką
Nie chiałbym się kompletnie odcinać. Bo jakąś część życia się traci.
Mam nadzieje, że nie będzie to potrzebne.
Jak mnie przetrzepało w zeszłym roku, sylwka spędziłem praktycznie na trzeźwo. Może ze dwie lampki szampana wypiłem. I potem przez długo kompletnie nic.
Było cacy. Organizm działał zarąbiście.
Nie wiem, kiedy znowu zassałem. Nie był to jakiś głeboki ciąg.
Ale przestałem mieć kontrolę.
Teraz też nie mam.
Goniłem w nocy do sklepu, bo MUSIAŁEM wypić. Prawie się rozpłakałem, kiedy zobaczyłem kolejkę.
Gotów byłem pociągnąć z gwinta już za rogiem.
Ale się ustabilizowałem: dasz radę
Dałem. Dotarłem do chaty i najpierw wytrąbiłem flaszkę mineralki Dopiero potem strzeliłem kielicha.
Jest kiepsko ze mną i nawet suka mi to mówi
Na szczęście... mam już dom zastępczy dla Niej, jagbym znienacka w kalendarz kopnął.

zobacz wątek
7 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry