Nie mam przekonania, czy akurat mnie. Widzisz, ja naprawdę uważam, że fajnie to się piło z C, bo on jako jeden z niewielu ludzi, których poznałem, potrafi(ł) pić. I całe szczęście, że dane nam było...
rozwiń
Nie mam przekonania, czy akurat mnie. Widzisz, ja naprawdę uważam, że fajnie to się piło z C, bo on jako jeden z niewielu ludzi, których poznałem, potrafi(ł) pić. I całe szczęście, że dane nam było siedzieć razem nie dłużej niż miesiąc, bo - z C'ego jak z C'ego - ale ze mnie nie byłoby co zbierać.
Prawda jest koszmarna - sam się rodzisz, sam żyjesz i sam umierasz. I nikt za Ciebie tego nie odwali.
zobacz wątek