"miejsce trudne"?
                    
                        Sorry, ale przez lata tam był ruch. Masa ludzi sie przewijała. W końcu to nie filozofia przejść kilkanaście metrów, żeby coś zjeść. No, ale skoro "obiekt premium", to pewnie stawka musi być...
                        rozwiń                    
                    
                        Sorry, ale przez lata tam był ruch. Masa ludzi sie przewijała. W końcu to nie filozofia przejść kilkanaście metrów, żeby coś zjeść. No, ale skoro "obiekt premium", to pewnie stawka musi być odpowiednia. I nikt się nie odważy obniżyć czynszów, bo "niegospodarność", bo spec od tabelek w ekselu wyliczył, że "na rynku cena coś tam..." No i stoi i straszy i stać będzie ad mortum usrandum, aż może w końcu jakaś instytucja budżetowa się zlituje i wynajmie, żeby lipy nie było. Co to - pierwszy dworzec, na którym straszy, bo najemcy jakoś sie nie garną?
                    
                    zobacz wątek