Re: Pytanie do mężczyzn :)
Hi Pychota,
splycilas moja wypowiedz. O bycia kaprysna i obrazaniu sie z byle powodu nie chcialem pisac, chodzilo mi raczej o trwanie w obrazonym stanie bez chcenia zmiany tegoz stanu. Bycie...
rozwiń
Hi Pychota,
splycilas moja wypowiedz. O bycia kaprysna i obrazaniu sie z byle powodu nie chcialem pisac, chodzilo mi raczej o trwanie w obrazonym stanie bez chcenia zmiany tegoz stanu. Bycie kaprysna moze byc nawet pozytywne, tak dlugo jak zmiany nastroju sa rownowazone usmiechem i nie wybiegaja poza nasza "pojmowalnosc".
Nie zarzucalem wam braku mozliwosci logicznego myslenia, we wtracanym przez Ciebie watku chodziloby mi raczej o zbyt wyolbrzymione analizowanie naszych slow.
Najwiekszym problemem w naszych kontaktach jest fakt, ze wiekszosc z nas chodzi w emocjonalnym pancerzu, ktory powoduje, ze nie jestesmy w stanie byc samymi soba. Cale zycie sklada sie z gry pozorow, majacych na celu (czesto krotkowzroczne) nieurazenie kogos lub tez chronienie naszej wlasnej sfery uczuciowej
zobacz wątek