Re: Pytanie o holet Sheraton
Trzeba było solidnie puknąć Hobo.
Nie chodzi o nieznajomą, ale o silne uderzenie młotkiem w łeb śruby.
A już zupełnie niezwodnym sposobem na odkręcanie wszelkich zapieczonych śrub...
rozwiń
Trzeba było solidnie puknąć Hobo.
Nie chodzi o nieznajomą, ale o silne uderzenie młotkiem w łeb śruby.
A już zupełnie niezwodnym sposobem na odkręcanie wszelkich zapieczonych śrub jest jak wiadomo wykorzystanie rozszerzalności cieplnej metali. Kupuje się taki kieszonkowy palnik na proban-butan i jak to sieę mawia nie ma takiej śrubki której nie mozna odkręcić. Szwedem, albo żabką odkręcisz.
Pomoądrzyłem się.
Dziekuję za uwagę.
zobacz wątek