Re: Pytanie
brzoskwinka napisał(a):
> bo z tego co ja słyszałam gdy kobieta jest w ciąży i
> pali to oczywiście nie jest dobrze ale gdy jest w ciąży i od
> razu rzuca palenie to ponoć...
rozwiń
brzoskwinka napisał(a):
> bo z tego co ja słyszałam gdy kobieta jest w ciąży i
> pali to oczywiście nie jest dobrze ale gdy jest w ciąży i od
> razu rzuca palenie to ponoć źle może ty wiesz czy to prawda czy
> tak nie bardzo ?
Też słyszałam o tym z ust lekarki, ale jej danych nie podam :))))
Podobno: 1) nikotyna utrzymuje się w organiźmie do 6 m-cy od całkowitego rzucenia palenia; 2) stres, jaki przeżywa przyszła matka w związku z przerwaniem nałogu szkodzi dziecku, 3) jeśli kobieta nie rzuci palenia w pierwszej połowie ciąży, to płód będzie już uzależniony od nikotyny i też będzie na głodzie, gdy matka przestanie palić (= stres dziecka).
Moim zdaniem dla palącej ciężarnej ww. "odkrycia" są jak miód na stan ducha, ale każdy trzeźwo myślący wie, że palenie baaaardzo szkodzi, a najbardziej - właśnie dziecku. Czytałam, że palące kobiety rodzą dzieci cierpiące na jakiś syndrom nikotynowy (pewnie Agatha wytłumaczy fachowo o co chodzi) i jest on łatwo zauważalny przez położników; szara skóra, zmięta jak u staruszków, brązowe wody płodowe, niska waga urodzeniowa, słaba ruchliwość itp. Nie twierdzę, że wszystkie palące matki rodzą chore dzieci, ale paląc w ciąży masz naprawdę dużą szansę urodzić kalekę. Co na to Twoje sumienie? Przeciesz będziesz jedyną winną w takim przypadku. Jak wytłumaczysz to swojemu dziecku?
zobacz wątek