Miało być tylko paro tygodniowe przygotowanie do nart. Było ponad pół roku intensywnych treningów. Gdyby nie osobowość Kuby, jego profesjonalizm i dopasowanie ćwiczeń do moich umiejętności i potrzeb, szybko uciekłabym z siłowni, bo systematyczność to moja słaba strona. Poza tym nie lubię siłowni :) Z żalem przerywam treningi, jednak z nadzieją że początek zimy będzie ponownym spotkaniem z Kubą - trening z nim to czysta przyjemność :)