Odpowiadasz na:

Kiszczak

Skoro sam przyznajesz, że nie myślisz logicznie, to tym samym przyznajesz, że nie jesteś zdolny do wydawania logicznych sądów, sądów prawdziwych (poza nielicznymi wypadkami gdy przez przypadek... rozwiń

Skoro sam przyznajesz, że nie myślisz logicznie, to tym samym przyznajesz, że nie jesteś zdolny do wydawania logicznych sądów, sądów prawdziwych (poza nielicznymi wypadkami gdy przez przypadek udaje ci się sformułować sąd logiczny). Tym samym twoje tezy nie przedstawiają wartości poznawczej gdyż są (w zdecydowanej części) fałszywe. Nie stanowisz partnera do dyskusji. Jak zwykle starasz się zdystansować od prawdy i rzeczywistości poprzez wydawanie radykalnych fałszywych sądów, które przynoszą ci ukojenie psychiczne, złudne poczucie że masz rację, że coś wiesz – mamisz się, że świat jest inny niż jest w rzeczywistości. Np. nie masz podstaw do twierdzenia, że moje życie to rynsztok. Kolejnym mechanizmem obronnym, który występuje u ciebie chorobliwie rozwinięty i zapewnia ci złudne poczucie bezpieczeństwa, jest żartowanie. Śmiech stanowi w twojej psychice formę reaktywną wobec twojego lęku. Już nie potrafisz werbalizować poważnie.
Myślenie i mówienie też jest czynnościami.
Skoro twierdzisz, że wyrządziłem krzywdy wielu osobom, to przytocz jakim i w jaki sposób. Przytocz fakty a nie wygłaszaj wyłącznie sofistycznych oskarżeń. Nie potrafisz tego zrobić, gdyż twoje twierdzenia są fałszywe. Zastanów się ilu osobom ty wyrządziłeś krzywdę oczerniając je analogicznie do tego jak mnie próbujesz oczernić.
Niczym się nie kierowałeś prowokując mnie gdyż zrobiłeś to niecelowo i byłeś nieświadomy konsekwencji.

zobacz wątek
21 lat temu
~mentat

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry