I doszlismy do sedna. Skoro mu się zła parafia trafiła to nie musi tu grać. Są inne wolne etaty. I może trafi mu się lepsza parafia, że nie będzie się musiał męczyć i śpiewać i wstydzić za nas. A...
rozwiń
I doszlismy do sedna. Skoro mu się zła parafia trafiła to nie musi tu grać. Są inne wolne etaty. I może trafi mu się lepsza parafia, że nie będzie się musiał męczyć i śpiewać i wstydzić za nas. A nasza parafia nie będzie się musiała wstydzić, że ma takiego organiste, który co drugie słowo śpiewa bo mu się nie chce. Wszystkie strony będą zadowolone.
zobacz wątek