Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 5.
Lena - wszystkiego dobrego i duzo zdrowka, przespanych nocy..Gratuluję synka:-))
Bomblekowa - chyba kazda z nas mniej lub bardziej bolesnie przechodzi rozczarowanie zwiazane z...
rozwiń
Lena - wszystkiego dobrego i duzo zdrowka, przespanych nocy..Gratuluję synka:-))
Bomblekowa - chyba kazda z nas mniej lub bardziej bolesnie przechodzi rozczarowanie zwiazane z pojawieniem sie @.. ja tez wszystko mocno przezywalam..dopoki lekarz mi nie powiedzial co mi jest..teraz jestem na lekach..lek powiedziala mi ,ze mozemy sie starac biorac te leki,ale my wolimy poczekac,az skonczy sie kuracja..zeby nie bylo rozczarowania..co nie znaczy ze nie kochamy sie..kochamy..ale wmawiam sobie,ze teraz i tak nie zajde bo to nie moj czas...w kwietniu jedziemy na kontrole to moze bedzie ianczej..i bardziej bede to znowu przezywac..a mzoe do kwietnia bede miala fasolke pod sercem? kto wie.. nie smutaj sie..byc moze za bardzo sie Tego Cudu chce, a przysadka mozgowa wytwarza jakas blokade wtedy..
wiem,ze masz juz duzo rzeczy potrzebnych dla Malenstwa..nie wiem,czy to dobry pomysl by kupoc przez ciaza..bo..wtedy sa takie smutne sytuacje, ze otwierasz szafe a tam ciuszki, zabawki..lyz staja w oczach..my sie nastawiamy,ze jak dowiemy sie o ciazy to bedziemy powoli, stopniowo kupowac wszystko...dodatkowe fajne przezycie przed narodzeniem dla przyszlych rodzicow..
wiem wiem..ciezko jest sie powstrzymac..mi takze:-) dlatego kupuje cos kolezankom, ktore urodzily niedawno, ktore urodza na wiosne..siostrze,ktora ma synka 3m-cznego..
damy rade, kazda z nas bedzie tulila swoj Skrab w ramionach - zobaczycie:-)
zobacz wątek