Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 5.
a czy ja się kłócę?
Nie jestem silniejsza, też swoje przeszłam, też mam swoje choroby..
Drażni mnie jak ktoś ma podejście takie.. Nie udaje się to odpuszczam.. To po co się wogóle...
rozwiń
a czy ja się kłócę?
Nie jestem silniejsza, też swoje przeszłam, też mam swoje choroby..
Drażni mnie jak ktoś ma podejście takie.. Nie udaje się to odpuszczam.. To po co się wogóle zabierać za takie coś?
Moja mama mi powiedziała mądre słowa..
Dziecko to nie paczka cukierków, że idziesz do sklepu i bierzesz.
Będzie kiedy ma być i trzeba się uzbroić niekiedy w wielką cierpliwość i siłę.
zobacz wątek