Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 8.
Musiałam się kurde wyryczeć;/
Martwię o małego, bo ma te torbiel, nie jestem jakąś histeryczką, że z byle guanem jade do szpitala. Jak mnie jutro nie przyjmą to chyba naprawde wyjde z siebie....
rozwiń
Musiałam się kurde wyryczeć;/
Martwię o małego, bo ma te torbiel, nie jestem jakąś histeryczką, że z byle guanem jade do szpitala. Jak mnie jutro nie przyjmą to chyba naprawde wyjde z siebie. Przecież ja nie chce rodzić z powodu swojego widzi misie, tylko z powodu dziecka.
zobacz wątek