Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 8.
rano o 7.30 bylam juz w lab na badaniach... tak siedze siedze czekam na godzine 8 bo tak zaczynaja pobierac ( jak bym pojechala na 8 do przychodni siedzialabym do 11albo i dalej heh)
no i cos...
rozwiń
rano o 7.30 bylam juz w lab na badaniach... tak siedze siedze czekam na godzine 8 bo tak zaczynaja pobierac ( jak bym pojechala na 8 do przychodni siedzialabym do 11albo i dalej heh)
no i cos sie mala zaczyna bardzo ruszac... za chwile brzuch jak kamien.. i czuje bol plecow najpierw lekki ale coraz mocniejszy idzie do pachwin na brzuch do jajnikow i krosza AAAAAaż syknelam... boli koli ciagnie napina... trwal 40 sekund myslalam ze eksploduje wsrod tych ludzi... przerazona patrze na zegarek i mysle Boze czy to porodowy? czy przepowiadacz kolejny... ale sie nie powtorzylo... i wiecie co??? po tym bolu juz mi sie nie spieszy... ja jeszcze poczekam................
zobacz wątek