Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *18*
Nikita, ja bym się wstrzymała z zakupem, "zamów" u kogoś kto będzie chciał kupić maluchowi droższy prezent, np. kilka koleżanek z dawnej klasy czy studiów ;-) Ja nie używałam maty od razu,...
rozwiń
Nikita, ja bym się wstrzymała z zakupem, "zamów" u kogoś kto będzie chciał kupić maluchowi droższy prezent, np. kilka koleżanek z dawnej klasy czy studiów ;-) Ja nie używałam maty od razu, musiałabym spojrzec po fotkach od kiedy, ale jakoś 2-3 miesiące? Wcześniej miałam pałąk z zabawkami nad łózeczkiem. Fajne są tez kolorowe rozkłądane książeczki ustawiane w łóżeczku.
Popatrz na necie jakie Ci się podobają, bo ja dostałam taką którą wybrali dziadkowie, różoooową, z jedną melodyjką i taką którą się trudno pierze, bo przed praniem trzeba wypruć grzechotki i pozytywkę. Dobrze, gdyby nad matą były pałąki do przyczepiania zawieszek.
Monika, ja zostawiam golenie do szpitala, tak jak z Hanką. Nie wiedziałam którego dnia będzie proód, czy oxy da radę, czy będzie CC albo nacięcie, więc tylko "przystrzygłam" to co dałam radę ;-) Akurat w Swissie golą na życzenie i dzięki temu miałam tylko ogolone miejsce cięcia cesarskiego, nie musiałam cierpieć przez odrastające "wszędzie" włosy. Zawsze można wziąć maszynkę ze sobą i poprosić męża albo personel, bo oni nie lubią szyć owłosionych miejsc, bo gorzej się to "kroi" i goi.
zobacz wątek