Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*
bruxa - ty nie mialas wogole zrobionego posiewu w 36-37 tygodniu? czzy po prostu teraz sie do ciebie cos doczepilo?
a co do "zlosliwosci" to ja mialam 2 takie przypadki. jeden w...
rozwiń
bruxa - ty nie mialas wogole zrobionego posiewu w 36-37 tygodniu? czzy po prostu teraz sie do ciebie cos doczepilo?
a co do "zlosliwosci" to ja mialam 2 takie przypadki. jeden w coazy z filipem - nasza znajoma spotkala nas jak bylam jakos wlasnie w srodku 8 miesiaca i z daleka krzyczy - boze, jakas ty wielka!!! myslalam, ze sie spale ze wstydu, fakt, w tamtej ciazy bylam strasznie spuchnieta, szczegolnie od 7mca, do tego w calej ciazy przytylo mi sie 12kg :/ wiec pewnie bylam ogromna, ale to nie znaczy, zeby tak to podkreslac ;)
drugi raz przytafil mi sie juz w tej ciazy, jakos w 6mcu... robilismy roczek naszego synka, zrobilam tradycyjny maly tort i jak rozlozylam wszystkim na talerzyki i juz zabieralam sie za moj kawalek, uslyszalam od jednej z mam... "no wlasnie, my tut torcik, torcik, a ty... czy bylas juz na tescie glukozy?"... w jednej chwili odechcialo mi sie teoricku, wszyscy sie spojrzeli po sobie i ogolnie zapadla cisza... na szczescie w tej ciazy nie puchne jak na razie, no i mam na plusie niecale 5kg, wiec jakis maly sukces :)
ludzie czasem po prostu nie maja wyczucia ;)
zobacz wątek