Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54
jestem :)
fiolka, no niezłego porannego ptaszka macie, kurcze nie wiem co z takim zrobic, nasza ma dobry sen po mamusi, wiec nie poradzę :(
a jeśli chodzi o spacery to...
rozwiń
jestem :)
fiolka, no niezłego porannego ptaszka macie, kurcze nie wiem co z takim zrobic, nasza ma dobry sen po mamusi, wiec nie poradzę :(
a jeśli chodzi o spacery to Młoda przejdzie kilka metrów i ładuje się do wózka, na dłuższe dystanse nie ma szans żeby poszła sama, czasami pobiega trochę w kółko, ale jak chcemy iść w konkretne miejsce to niestety tylko i wyłącznie z wózkiem, czasami tez się buntuje, ale wtedy wystarczy ją dobrze zagadać, a w najgorszym wypadku pokrzyczy kilka minut i wsio
zobacz wątek