Odpowiadasz na:

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

jak męża w domu nie ma to sie cieszę (i to bardzo!) bo to zawsze chwila wytchnienia, można pocztę spr., poprasować, coś zjeść w spokoju...

ale jak mąż jest i jeździmy tu i tam to... rozwiń

jak męża w domu nie ma to sie cieszę (i to bardzo!) bo to zawsze chwila wytchnienia, można pocztę spr., poprasować, coś zjeść w spokoju...

ale jak mąż jest i jeździmy tu i tam to czasami wolałabym żeby już nie musiała spać w ciągu dnia bo wtedy ciężko gdzieś na dłużej wyjść bez jej marudzenia :)

zobacz wątek
14 lat temu
~smith2002

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry