Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54
etka, a może to powiększony migdał?podobno wtedy dzieciaki łapią wszystko...
u nas już w porządku, mi jeszcze trochę kaszlu zostało, ale to naprawdę niewiele w porównaniu z tym jak...
rozwiń
etka, a może to powiększony migdał?podobno wtedy dzieciaki łapią wszystko...
u nas już w porządku, mi jeszcze trochę kaszlu zostało, ale to naprawdę niewiele w porównaniu z tym jak dusiłam się jeszcze kilka dni temu
siedzę od piątku u moich rodziców z Młodą, więc znowu o 4.40 rano na pociąg biegam i jeszcze muszę się ostro bić o jakieś siedzące miejsce, dzisiaj nie wyszło niestety źle obliczyłam miejsce zatrzymania wagonu :P a do tego 3.30 Młoda mi podbudkę zrobiła grrrrr więc pora kończyć już ten dłuuuuuuugi dzień
zobacz wątek