Widok
Realia cenowe w Gdańsku/powrót z emigracji
Witam. Zastanawiamy się nad powrotem do kraju. Czy moglibyście mi pomóc w oszacowaniu kosztów utrzymania 4 osobowej rodziny (dzieci 1 i 6 lat, więc szkolne i przedszkolne/żłobek). Mieszkania chciałbym kupić za ok. 1300zł miesięcznie raty kredytu, 1 oszczędny samochód, bilet miesięczny. Jakie są koszty miesięczne? Byłbym wdzięczny za informacje.
a gdzie polityka prorodzinna skoro nie ma miejsc w przedszkolach państwowych? :D Róbcie dzieci, macie 500zł na odwal się, a potem sobie radź, szukaj przedszkola, dojazdów, pracy, która umożliwi odebranie i zaprowadzenie dziecka itp... niestety, ale wieki miną zanim u nas będzie tak jak tu na zachodzie ;/ czy ktoś to w ogóle przemyślał, zaplanował?
W moim przypadku 500 plus sprawdził się doskonale jako bon przedszkolny i mogłam posłać dziecko do przedszkola tam gdzie chciałam i kiedy potrzebowałam a nie tam, gdzie musiałabym rok czekać na miejsce.
Bez 500 plus nie opłacało by mi się pracować w danym roku, zresztą nie miałabym takiej możliwości
Bez 500 plus nie opłacało by mi się pracować w danym roku, zresztą nie miałabym takiej możliwości
Nie umiem szacować, ale mamy bardzo drogie miasto. Wierz mi, to jakiś koszmar. Ponadto stan powietrza jest dramatyczny (to się czuje: bolą płuca, w nozdrzach pył, uczucie niepokoju i przytłoczenia bo organizm jest na skraju wydolności), łąki i zadrzewienia są wycinane, wzgórza zrównane, wszędzie beton.
Jest bardzo, bardzo źle.
I nie zapowiada się zmiana na lepsze. Wiesz, ulubiona zabawa magistratu, to budzić ludzi i zwierzęta hałasem i emisją spalin bo... troszkę piasku trzeba zgarnąć w stronę plaży lub liście zgarnąć z betonu. I to możliwe właśnie tutaj.
Wiesz ilu pięknych, cennych przyrodniczo, pozwalających wypocząć terenów już nie ma? Byłbyś w szoku. W tym miejscu są... ulice i blokowiska.
To nie jest miasto do życia. Tu nawet nie ma czym oddychać.
Jest bardzo, bardzo źle.
I nie zapowiada się zmiana na lepsze. Wiesz, ulubiona zabawa magistratu, to budzić ludzi i zwierzęta hałasem i emisją spalin bo... troszkę piasku trzeba zgarnąć w stronę plaży lub liście zgarnąć z betonu. I to możliwe właśnie tutaj.
Wiesz ilu pięknych, cennych przyrodniczo, pozwalających wypocząć terenów już nie ma? Byłbyś w szoku. W tym miejscu są... ulice i blokowiska.
To nie jest miasto do życia. Tu nawet nie ma czym oddychać.
Witam,
Tez mam rodzine 2+2 i u nas wyglada to tak:
- jedzenie ~2500 zlotych (kupujemy glownie w lidlu bo jest najblizej),
- czynsz 1000 zima/500 lato (duze mieszkanie ~100m2),
- samochod ~400-500 zlotych (paliwo 200, ubezpiecznie 100, serwis ~200)
- przedszkole panstwowe 300
- szkola 100 (obiad+rada rodzicow),
- bilet miesieczny 100 zlotych
- rozne wydatki, w zaleznosci od miesiaca 500-1000 zlotych (leki, ubrania, wizyty u lekarza, czasami kino, obiad, jakis wyjazd)
Najwiekszy koszt to zakup mieszkania oraz kredytu. Jesli masz odlozony duzy wklad wlasny to spoko, ale nalezy sie liczyc z cena 6000-8000 zl/m2.
Tez mam rodzine 2+2 i u nas wyglada to tak:
- jedzenie ~2500 zlotych (kupujemy glownie w lidlu bo jest najblizej),
- czynsz 1000 zima/500 lato (duze mieszkanie ~100m2),
- samochod ~400-500 zlotych (paliwo 200, ubezpiecznie 100, serwis ~200)
- przedszkole panstwowe 300
- szkola 100 (obiad+rada rodzicow),
- bilet miesieczny 100 zlotych
- rozne wydatki, w zaleznosci od miesiaca 500-1000 zlotych (leki, ubrania, wizyty u lekarza, czasami kino, obiad, jakis wyjazd)
Najwiekszy koszt to zakup mieszkania oraz kredytu. Jesli masz odlozony duzy wklad wlasny to spoko, ale nalezy sie liczyc z cena 6000-8000 zl/m2.
witam,
właśnie o takie wyliczenia mi chodzi. Należy doliczyć jeszcze media, internet, telefony itp jak mniemam.
Wkładu własnego nie mam dużego, dopiero skończyłem remontować dom, na to szła większość pieniędzy. wkładem może być ewentualnie zysk z jego sprzedaży, ok 100000zł ( nie jest całkowicie spłacony, dlatego tylko tyle), ale z tego trzeba opłacić notariusza, wkład własny (w naszym przypadku ok. 50.000zł) itp. Przedszkole (a raczej żlobek to ok 800 z tego co sie orientuję. Zakładam dochód na poziomie 5500-6500zł, przy czym przy dochodzie 5500 odpada żlobek (żona pracowałaby parttime). Czy 2500-3000zł starczy na normalne życie (wszystko opłacone, tylko zakupy i przyjemności)..
właśnie o takie wyliczenia mi chodzi. Należy doliczyć jeszcze media, internet, telefony itp jak mniemam.
Wkładu własnego nie mam dużego, dopiero skończyłem remontować dom, na to szła większość pieniędzy. wkładem może być ewentualnie zysk z jego sprzedaży, ok 100000zł ( nie jest całkowicie spłacony, dlatego tylko tyle), ale z tego trzeba opłacić notariusza, wkład własny (w naszym przypadku ok. 50.000zł) itp. Przedszkole (a raczej żlobek to ok 800 z tego co sie orientuję. Zakładam dochód na poziomie 5500-6500zł, przy czym przy dochodzie 5500 odpada żlobek (żona pracowałaby parttime). Czy 2500-3000zł starczy na normalne życie (wszystko opłacone, tylko zakupy i przyjemności)..
Witam,
Wlasnie zapomnialem napisac o:
- prąd ~100zl/miesiac (nie mamy gazu w mieszkaniu, wiec gotowanie, pranie, suszenie jest na prad),
- internet+tv 60zl/miesiac,
- telefon 30zl/miesiac bez limitu (rozmowy oraz internet).
Jesli oplacicie wszystko i zostanie Wam jeszcze 2500-3000 zlotych to powinno spokojnie wystarczyc(bez biedowania). Niestety obawiam sie, zbyt wielu przyjmnosci nie bedzie(wyjscie do kina w 4 osoby trzeba liczyc 100, obiad 150-300 zlotych).
Nie bedziecie biedowac, ale tez co np. z wyjazdem na urlop?
Co np. z wakacjami czy dzieci moga byc u dziadkow, czy np. trzeba wysylac na polkolonie(a to juz koszto okolo 300-400 zlotych/tydzien) albo brac opiekunke.
Trzeba tez pamietac o tym, ze czasami sa rozne nieprzewidziane wydatki np. cos sie zepsuje itp, itd.
Pozdrawiam
Wlasnie zapomnialem napisac o:
- prąd ~100zl/miesiac (nie mamy gazu w mieszkaniu, wiec gotowanie, pranie, suszenie jest na prad),
- internet+tv 60zl/miesiac,
- telefon 30zl/miesiac bez limitu (rozmowy oraz internet).
Jesli oplacicie wszystko i zostanie Wam jeszcze 2500-3000 zlotych to powinno spokojnie wystarczyc(bez biedowania). Niestety obawiam sie, zbyt wielu przyjmnosci nie bedzie(wyjscie do kina w 4 osoby trzeba liczyc 100, obiad 150-300 zlotych).
Nie bedziecie biedowac, ale tez co np. z wyjazdem na urlop?
Co np. z wakacjami czy dzieci moga byc u dziadkow, czy np. trzeba wysylac na polkolonie(a to juz koszto okolo 300-400 zlotych/tydzien) albo brac opiekunke.
Trzeba tez pamietac o tym, ze czasami sa rozne nieprzewidziane wydatki np. cos sie zepsuje itp, itd.
Pozdrawiam