Tylko nie nabierzcie się na szmaty ręcznikopodobne z Biedronki. Niedawno kupiłam dwa, bo bardzo podobały mi się kolory (cena też), taki lila pudrowy i blady marynarski.
Ożesz... po pierwszym...
rozwiń
Tylko nie nabierzcie się na szmaty ręcznikopodobne z Biedronki. Niedawno kupiłam dwa, bo bardzo podobały mi się kolory (cena też), taki lila pudrowy i blady marynarski.
Ożesz... po pierwszym zamoczeniu ten materiał nie schnie! Za moment masz ścierę do podłogi. Na dodatek przebarwiły się. Wyglądają jaki kilkudziesięcioletnie szmaty.
Wyrzuciłam pieniądze w błoto (i jestem tutaj bo pilnie szukam nowych przed wyjazdem, gdzie nie mogę co drugi dzień prać).
zobacz wątek