Odpowiadasz na:

Re: Red. Gmyz a reżim w Polsce

ja tam sadyl dałem Ci plusa, bo trafnie rzecz ujełeś

tak się składa, że wszystkie przedstawiane racjonalizacje i wzajemnie się nakładające lub wykluczające (błąd pilotów, naciski na... rozwiń

ja tam sadyl dałem Ci plusa, bo trafnie rzecz ujełeś

tak się składa, że wszystkie przedstawiane racjonalizacje i wzajemnie się nakładające lub wykluczające (błąd pilotów, naciski na lądowanie, mgła, brzoza itd. itd) są wygodne dla niektórych, bo:
1) nikogo nie obarczają winą za katastrofę - tylko naturę/siłę wyższą/fatum albo
2) obarczają winą za katastrofę zmarłych

trzeci pomysł to obarczyć winą za katastrofę Kaczyńskiego (tego żywego) - bo zmusił do lądowania swojego brata - to też wygodne wersja dla niektórych

...

porozmawiajmy jednak o wersjach niewygodnych

zamach to nie jedyna możliwość, ale nie o tym chcę pisać

wersje niewygodne mają jeden wspólny mianownik - ktoś za to ponosi winę i jest to ktoś, kto żyje i ma się dobrze

ktoś personalnie ponosi winę za swoje działania lub zaniechania

personalnie oznacza tyle, że nie można obwinić żadnej instytucji, struktury czy bylejakości panującej w naszym kraju a konkretne osoby odpowiedzialne za bylejakość, nie przestrzeganie, czy nie wypracowanie procedur

TA KATASTROFA NIE MIALA PRAWA SIE ZDARZYC W CYWILIZOWANYM, SUWERENNYM i DOBRZE ZORGANIZOWANYM PANSTWIE

TAKA KATASTROFA NIGDY NIE ZDAZYLABY SIE W USA< ROSJI< NIEMCZECH < IZRAELU ITD a gdyby sie zdalyla, to bylby to albo zamach albo czyjs personalny bląd, nigdy natura, przypadek, brzoza

a to, że nasze państwo nie działa, nie funkcjonuje, nie zdało i nie zdaje egzaminu jest oczywiste takze w swietle tego jak wyjaniana/niewyjasniana jest ta katastrofa

zobacz wątek
12 lat temu
~.,.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry